Zacznij od zrozumienia swojego ciała i tego, co naprawdę się w Tobie dzieje.
Kwestionariusze dotyczą:
✓ Twojego stanu psychiczno-emocjonalnego i objawów mentalnych,
✓ fizycznego stanu ciała (metabolizm, hormony, dieta, stres fizjologiczny i in.).
Po wykupieniu konsultacji, otrzymasz:
✓ dostęp do kwestionariuszy oraz
✓ wskazówki do wykonania konkretnych badań laboratoryjnych.
Dzięki temu już teraz zaczniesz widzieć pierwsze powiązania i uświadamiać sobie, co woła o uwagę.
Razem spojrzymy całościowo – na Ciebie, Twoje życie, emocje i ciało.
W czasie spotkania online omówimy Twoje odpowiedzi, objawy, cele, trudności i potrzeby, a także sięgniemy głębiej.
To nie tylko rozpoznanie, ale początek nowej jakości w Twoim czuciu i myśleniu o sobie.
Już na tym etapie odczujesz ulgę – ktoś naprawdę Cię słyszy i widzi szerzej.
Twój plan – dopasowany do Twojego rytmu, możliwości i potencjału.
Na bazie wszystkiego, co już wiemy, otrzymujesz indywidualny plan działania – obejmujący:
✓ pracę nad pamięcią komórkową,
✓ działania coachingowo-akcyjne,
✓ wskazania dotyczące fizjologii, stylu życia, suplementacji, diety i regeneracji.
Nic na siłę, nic „na raz”.
Wszystko do zrobienia w zgodzie z Tobą – w twoim rytmie i z szacunkiem do twojej Drogi.
To, co było utknięciem, zaczyna się rozpuszczać.
Zmieniasz nie tylko objawy – zmieniasz siebie i swoje życie.
Zaczynasz czuć się inaczej – w swoim ciele, myślach, emocjach.
Twoja codzienność się zmienia – z chaosu w klarowność.
Nie dlatego, że się „naprawiasz”, ale dlatego, że wracasz do siebie.
Przez to każdy Twój następmny krok prowadzi Cię do życia które kochasz, w którym kochasz i które naprawdę ma znaczenie – i właśnie to nazywam Zdrową Pełnią.
To jest możliwe… i to jest dla Ciebie.
Masz gotowość, by zobaczyć siebie i swoje życie z nowej perspektywy? Umów konsultację i rozpocznij proces transformacji, który zaczyna się w ciele, a kończy w Twojej odmienionej codzienności.
Czwartek 14 listopada 2019, 5:00 rano.
Jadę na spotkanie wyzwania, które wywołuje we mnie emocje, ale nie jest to strach ani lęk, raczej ciekawość, jak będę reagować.
Wysiadam na lotnisku w Bolonii i biorę taksówkę. Zbliżam się do miejsca przeznaczenia i nadal nie czuję nic. Może jestem już całkiem wyprana z emocji i straciłam te zdolności? No nic, na lotnisku podchodzę od razu do bramek i szybciutko załatwiłam check-in. Mam ponad godzinę czasu, więc z ogromną ciekawością przyglądałam się swoim reakcjom.
Widzę lądujący samolot, ale nadal nic nie czuję. Podoba mi się to coraz bardziej. Może nie będzie już żadnych problemów przez cały lot? Ogłaszają otwarcie bramek… Robi mi się słabo i serduszko usiłuje walnąć mocniej, ale mu nie wychodzi. Przeszło.
Check-in zrobiony i idę do wyjścia na płytę. Czuję się dobrze i spokojnie. Maszeruję do tylnego wejścia, bo tym razem kupiłam miejsce z tyłu i na przejściu. Siadam wygodnie i wciąż jestem spokojna. Kurcze! To jest mega! Siedzę w samolocie! Ruszamy…
Jest OK. Dojechaliśmy do miejsca startu i ruszamy. Żywy ogień zalewa mi żyły. Czuję, jak krew odpływa mi z twarzy. „Wiola! Zobacz, ci wszyscy ludzie są na pokładzie, tak samo jak ty.” Nie pomaga nic a nic. Zamykam oczy i opróżniam głowę ze wszelkich myśli. Krew stygnie, wraca na swoje miejsce i wraca spokój.
To był najspokojniejszy lot w moim życiu i najszybszy. Wylądowaliśmy o 30 minut wcześniej, bo wiatr nas prowadził.
3 lutego niefortunne lądowanie uziemiło mnie skutecznie i byłam pewna, że na ewent pojadę pociągiem do Polski i nigdy więcej nie wsiądę do samolotu.
Wystarczyły 2 miesiące pracy z Moniką i nie tylko wyrzuciła wszelkie traumy z mojego życia, ale wysprzątała go totalnie, robiąc miejsce na nowe, dobre rzeczy.
Monika nie uzależnia od siebie ludzi, daje wsparcie i narzędzia. Co ja mówię, górę narzędzi do samodzielnego sprzątania życia.
Praca z dobrym psychologiem przyspiesza i ułatwia wszystko, ale to musi być naprawdę dobry psycholog, a Monika warta jest każdej ceny. Ja mogę teraz skupić się na pracy, która teraz jeszcze bardziej mnie cieszy.
I to nie jest zwykły psycholog tylko. Sesje z nią otwierają drzwi do nieprawdopodobnych, pozytywnych niespodzianek.
To taka moja reklama dzisiaj. Bo dzięki Monice mogłam bezstresowo przylecieć do Polski na ewent i wrócić na pełne obroty, bo niemożliwość przemieszczania się, była dla mnie potężną blokadą.
Więc jeśli ktoś ma potrzebę naprawienia pewnych aspektów swojego życia, szczerze polecam Monikę.
Dzięki wielkie Monika. Za kilka dni wracam do Włoch
Wybierz program transformacyjny 1×1 z czyżykiem, który da Ci najwięcej korzyści już teraz.
Uwolnij się od traum i obciążeń, aby codziennie doświadczać spokoju i radości. Odkryj szczęście w sobie.
Stwórz zdrowy związek wolny od toksycznych wzorców, oparty na szacunku, miłości, wzajemnym zrozumieniu i wspólnych celach.
Przekształć swoją wiedzę w dochodowy biznes. Podziel się ze światem tym, w czym jesteś ekspertem, i zarabiaj na tym. Osiągaj więcej, pracując mniej.
Kiedy pomagasz innym lub intensywnie pracujesz z Ludźmi na poziomie mentalnym, emocjonalnym i intelektualnym, potrzebujesz być w pełni sił. Mimo to, Twoja praca bywa ogromnie wymagająca, przez co czasem brakuje Ci energii tam, gdzie jest to najważniejsze – dla Ciebie i Twoich bliskich.
Do tego ludzie wokół myślą, że kto jak kto, ale Ty powinnaś mieć siebie, związek, rodzinę i relacje poukładane. W końcu masz wiedzę i umiejętności! W końcu – jak to tak, żeby szewc bez butów chodził? Przecież powinnaś być wzorem!
I tylko Ty wiesz, ile wysiłku i samozaparcia kosztowała Cię ta praca nad sobą. Tylko Ty wiesz, ile przepłakałaś, żeby znaleźć się w miejscu, w którym jesteś teraz.
A życie i tak co jakiś czas pokazuje Ci, że to wciąż za mało… Że wciąż zdarza się, że w najważniejszych dla Ciebie obszarach życia brakuje Ci zasobów – i że zachowujesz się tak, że potem trudno Ci spojrzeć sobie w oczy. Że wciąż czujesz, że dla Ciebie możliwe jest WIĘCEJ.
A przecież ciągle się rozwijasz. I pracujesz nad sobą…
Jeśli mimo rozwoju (czasem wieloletniego) poniższe opisy mówią o Tobie, to oznacza to tylko jedno: metody rozwojowe lub terapeutyczne, z których korzystałaś do tej pory, doprowadziły Cię do obecnego miejsca – ale nie sięgają głębiej…
W takiej sytuacji potrzebujesz sięgnąć po narzędzia Zdrowej Pełni i prowadzenie czyżyka. Potrzebujesz tym razem namierzyć zapisy traum, obciążeń i blokad – bardzo głęboko w Twojej pamięci komórkowej.
Czas najwyższy uwolnić się od nich skutecznie – i zacząć czerpać z pełni zasobów właśnie tam, gdzie najbardziej ich potrzebujesz.
Bądź żywym dowodem na to, że naprawdę można żyć życiem, które się kocha.
Jeśli – mimo pracy nad sobą – to właśnie w relacjach pojawiają się sytuacje, które naciskają wszystkie Twoje guziki i wywołują emocje, jakich nic innego do tej pory nie uruchamiało…
to jesteś w dobrym miejscu.
Pozwól sobie skorzystać z dobrodziejstw narzędzi Zdrowej Pełni.
Sięgnij dzięki nim do głębokich zapisów w Twojej pamięci komórkowej – tych, do których żadna z dotychczasowych ścieżek rozwojowych nie była w stanie Cię zaprowadzić. Uwolnij się od obciążeń, które nosisz już zdecydowanie zbyt długo. I zobacz, jak Twoje relacje zaczynają naprawdę rozkwitać.
Bądź żywym dowodem na to, że żyjesz życiem, w którym kochasz.
Ustaw swój pomocowy biznes tak, by realnie Cię wspierał.
Zarabiaj dobrze, pracując w zgodzie ze sobą – przy oddających wartość Twojej pomocy stawkach, z Klientami, którzy sami Cię znajdują, i z czasem na życie, które naprawdę kochasz.
Działaj z poczuciem głębokiego sensu i przekonaniem, że to, co robisz, naprawdę MA ZNACZENIE.
Sprawdź, czy odnajdujesz się w poniższych opisach… Jeśli tak – rozwiązanie „Z Impetem w Prywatną Praktykę” może zmienić wszystko.
Dzięki niemu zbudujesz solidne fundamenty finansowe, odzyskasz czas, odzyskasz przestrzeń – dla siebie, dla bliskich, dla swoich pasji.
Bądź żywym dowodem na to, że żyjesz życiem, które naprawdę ma znaczenie.
Jeśli masz pytanie dotyczące pracy 1×1 z czyżykiem i nie znajdujesz na nie odpowiedzi poniżej, to śmiało napisz:
Najkrótsza, odpowiedź na tak postawione pytanie, brzmi: TERAZ.
Dłuższej możesz posłuchać poniżej:
Proces transformacyjny „Z Impetem w Zdrową Pełnię” różni się od klasycznego coachingu, terapii czy psychoterapii zarówno zakresem działania, jak i poziomem, na którym pracujemy.
W klasycznym coachingu koncentrujesz się głównie na tu i teraz oraz na przyszłości: celach, działaniach, zasobach.
W terapii – najczęściej na emocjach i przeszłości, pracując z przekonaniami, schematami lub relacjami.
W psychoterapii – w zależności od nurtu – możesz pogłębiać wgląd, regulować emocje, leczyć traumy czy budować nowe strategie funkcjonowania.
💡 W Zdrowej Pełni działamy inaczej: sięgamy głębiej, do poziomu pamięci komórkowej.
To znaczy, że pracujemy z obciążeniami zapisanymi w biologii Twojego ciała – w układzie nerwowym, mikrobiomie, metabolizmie, w Twoich reakcjach fizjologicznych, ale też z bardzo wczesnymi doświadczeniami, które mogły mieć miejsce nawet przed Twoimi narodzinami (a czasem: zanim powstały komórki, z których powstałaś).
Nie analizujemy objawu — docieramy do biologicznego sensu, który za nim stoi.
Nie rozbieramy życia na części — pomagamy odzyskać wewnętrzną spójność.
Nie zatrzymujemy się na poziomie słów — sięgamy głębiej niż narracja.
Ten proces: – integruje pracę z ciałem, emocjami i świadomością,
– uwzględnia stan Twojego organizmu (również poprzez analizę badań laboratoryjnych i fizjo-bio-chemicznej indywidualności),
– prowadzi do realnych, często bardzo głębokich zmian w relacjach, pracy, zdrowiu i duchowości.
To nie znaczy, że coaching czy psychoterapia są „gorsze” – wręcz przeciwnie.
Wiele z moich Klientek jest terapeutkami lub coachami i korzystało wcześniej z różnych form pomocy.
Zdrowa Pełnia po prostu sięga tam, gdzie inne metody już nie sięgają.
To tak, jakbyś wcześniej sprzątała pokój, a teraz wchodzisz na poziom… porządkowania całego budynku – z fundamentami włącznie.
Tak – właśnie wtedy ten proces może być dla Ciebie najbardziej owocny.
Jeśli masz już za sobą lata rozwoju, terapii, warsztatów, sesji… jeśli naprawdę „przerobiłaś już swoje” – a mimo to czujesz, że wciąż coś Cię zatrzymuje, jakby najgłębszy poziom zmiany wciąż był poza zasięgiem – to znak, że Zdrowa Pełnia może być brakującym ogniwem.
To nie jest „kolejna metoda”, która powtarza te same schematy.
To jest podejście, które sięga głębiej – do biologicznej podstawy Twoich wzorców i reakcji, do poziomu pamięci komórkowej, gdzie zapisane są nie tylko Twoje doświadczenia, ale też sposób, w jaki Twoje ciało i system nerwowy na nie reagują.
Nie pracujemy już tylko z tym, co możesz zrozumieć, przegadać czy uświadomić.
Pracujemy z tym, co Twoje ciało pamięta, choć Ty możesz tego nie pamiętać wcale.
Dla wielu osób, które mają już bogate doświadczenie rozwojowe, to podejście jest jak ostatni klucz, który otwiera drzwi, do których wcześniej nie było dostępu.
To nie jest alternatywa zamiast – to jest głębiej i dalej.
Jeśli czujesz, że dotychczasowe metody pomogły Ci dojść do pewnego punktu – ale nie przebić się dalej –
to znaczy, że jesteś dokładnie w tym miejscu, z którego najlepiej wyruszyć Z Impetem w Zdrową Pełnię.
Tak. To podejście jest również dla Ciebie.
Nie musisz mieć za sobą lat terapii, książek rozwojowych, kursów ani warsztatów. Nie musisz umieć „dobrze mówić o emocjach” ani rozumieć siebie w podręcznikowy sposób. Wystarczy, że czujesz, że coś Cię w życiu zatrzymuje – i że chcesz to zmienić.
Ten proces nie wymaga wiedzy teoretycznej. Nie musisz „znać się” na psychologii czy coachingu.
Twoje ciało już wszystko wie.
A my – krok po kroku – zaczynamy właśnie od tego, byś znów mogła (lub mógł) się z tym ciałem skontaktować, poczuć je i zacząć rozumieć sygnały, które Ci wysyła.
To nie Ty masz dopasować się do metody. To metoda dopasowuje się do Ciebie.
Będziesz prowadzona tak, by na każdym etapie czuć się bezpiecznie, spokojnie i na swoim miejscu.
I nawet jeśli dopiero zaczynasz – to może być najpiękniejszy początek Twojej prawdziwej drogi.
Tak, pracujemy 🙂
Proces „Z Impetem w Zdrową Pełnię” zaczyna się w ciele.
Bo Twoje ciało pamięta wszystko – także to, czego nie obejmujesz już świadomością, a co wciąż wpływa na Twoje emocje, zachowania, reakcje… i zdrowie.
Dlatego na samym początku zapraszam Cię do uważnej diagnozy, która obejmuje nie tylko Twoje cele i stan psychiczny, ale również:
objawy fizyczne, które dają znać, że coś w ciele jest przeciążone,
metabolizm, hormony, układ nerwowy, gospodarkę mikroelementów i witamin, mikrobiom i in.
Twoją dietę i styl życia.
Dzięki temu możemy dotrzeć do źródeł – zamiast łagodzić tylko skutki.
W trakcie procesu odzyskujesz także kontakt z ciałem, uczysz się go słuchać, rozumieć i odczytywać sygnały, które Ci wysyła.
To daje Ci zupełnie nowe możliwości: zarówno zdrowienia, jak i podejmowania decyzji w zgodzie ze sobą.
Pracujemy więc nie tylko z Twoją psychiką czy historią, ale z Tobą – jako całością.
Bo to właśnie wtedy odzyskujesz dostęp do życia, które kochasz – w którym kochasz – i które naprawdę ma znaczenie.
Zdrowa Pełnia jest holistycznym podejściem, które łączy elementy różnych obszarów – medycyny, terapii i rozwoju duchowego – ale nie jest żadnym z nich w tradycyjnym rozumieniu.
➤ Medycyna – Zdrowa Pełnia uwzględnia biologiczne i fizjologiczne aspekty zdrowia, jednak nie jest to podejście medyczne w sensie diagnozy i leczenia chorób w tradycyjnym, klinicznym rozumieniu. Wspiera procesy zdrowienia, działając na poziomie pamięci komórkowej i świadomości biologicznej.
➤ Psychoterapia – Podejście to ma cechy terapeutyczne, ale różni się od klasycznej psychoterapii. Skupia się na głębokiej transformacji emocji, wzorców oraz energetyki ciała, dotykając również nieświadomych blokad i traum zapisanych w pamięci komórkowej. To bardziej proces transformacyjny niż tradycyjna psychoterapia, która koncentruje się na leczeniu objawów.
➤ Duchowość – W Zdrowej Pełni duchowy wymiar jest integralną częścią transformacji, ale nie chodzi o religię ani o system wierzeń. To bardziej proces połączenia z głębszym sensem życia, który polega na odzyskaniu pełni siebie – w ciele, psychice i duchowości.
W skrócie, Zdrowa Pełnia łączy w sobie elementy z każdego z tych obszarów, ale nie jest jednym z nich. To holistyczny proces rozwoju, który pozwala Ci odzyskać pełnię, niezależnie od tego, w jakim obszarze życia czujesz, że potrzebujesz transformacji.
Nie 😊
Zdrowa Pełnia nie jest hipnozą, a czyżyk nie jest żadnym hipnotyzerem – ani tym bardziej „czarodziejem”, który „robi coś z Tobą”.
To podejście nie opiera się na sugestii, transie ani manipulacji. Nie „wchodzisz w trans”, nie tracisz świadomości, nie poddajesz się cudzej woli.
Masz cały czas dostęp do siebie. Do swojej świadomości. Do decyzji. Do wyboru.
Podczas sesji Zdrowej Pełni:
➢ zamykasz oczy, żeby łatwiej wejść w kontakt ze sobą, swoim ciałem i swoimi odczuciami,
➢ oddychasz spokojnie i parasympatycznie, żeby Twój układ nerwowy się otworzył, a ciało poprzez Twoją świadomą obecność, zaczęło proces samozdrowienia,
➢ podążasz za słownym prowadzeniem czyżyka, który nawiguje Cię przez Twój wewnętrzny proces,
➢ po sesji niejednokrotnie możesz doświadczyć efektu Apax (zmiana była tak głęboka, że nie zostawia żadnego śladu, ani zapisu, przez co Ty nie pamiętasz, że w ogóle miałeś/-łaś problem).
Z boku może to wyglądać jak hipnoza. Ale nią nie jest.
To praca biologiczna. Z Twoim ciałem. Z Twoją pamięcią komórkową.
Nie z Twoją podświadomością, którą trzeba „przekonywać”.
Nie z Twoim umysłem, który trzeba „przeprogramować”.
Tylko z Twoim biologicznym zapisem – który Twój system sam gotowy jest uzdrowić, kiedy dostanie do tego warunki.
Czyżyk nie „robi czegoś w Tobie”.
Nie „wchodzi do Twojego pola”, nie „czyta z energii”, nie używa sugestii.
Nie mówi Ci, jak masz żyć. Nie programuje Cię. Nie narzuca Ci rozwiązań.
Prowadzi Cię – przez biologiczny proces, w którym to Twoje ciało i Twoje czucie pokazują drogę.
Jeśli masz uprzedzenia do hipnozy – masz do nich prawo. Ale proszę, nie myl Zdrowej Pełni z czymś, czym nie jest.
To nie magia. To biologia.
To Ty – wracająca/-y do siebie. Na głęboko biologicznym, ale w pełni świadomym poziomie.
Tak – i właśnie dlatego, że jesteś „w głowie”, może ono być dla Ciebie szczególnie pomocne.
Trudność z czuciem ciała to często nie przypadek, tylko efekt przeżyć, obciążeń i strategii przetrwania zapisanych w Twojej pamięci komórkowej. Być może Twoje ciało kiedyś nie było bezpiecznym miejscem – więc nauczyłaś/-łeś się w nim nie bywać. A może po prostu przez długi czas nikt Cię nie nauczył, jak naprawdę je czuć i odczytywać jego sygnały.
W pracy w duchu Zdrowej Pełni nie wymagamy, żebyś od razu wszystko czuł/-a – ale stopniowo prowadzimy Cię do odzyskiwania kontaktu z ciałem, bez presji i bez przemocy wobec siebie. Wiele Klientek właśnie tutaj po raz pierwszy doświadcza realnego poczucia obecności w swoim ciele – i zmienia to nie tylko ich sposób funkcjonowania, ale całe życie.
To podejście uwzględnia, że różne osoby są na różnym etapie czucia – i że droga do ciała też jest drogą. Nie musisz już umieć – wystarczy, że jesteś gotowa/-y zacząć.
Oczywiście – możesz się przygotować. I choć przygotowanie nie jest obowiązkowe (są Ludzie, którzy w sesje wchodzą "z marszu"), to może znacząco wesprzeć Twój proces i sprawić, że sesja Zdrowej Pełni będzie dla Ciebie jeszcze bardziej klarowna i transformująca.
Jak się przygotować najlepiej?
➤ Zastanów się, w jakim obszarze życia chcesz dokonać zmiany.
Co nie działa? Co Cię uwiera? W jakich sytuacjach zauważasz, że reagujesz w sposób, który już Ci nie służy? Przygotuj się na opisanie tego tematu jak najbardziej konkretnie i z uwzględnieniem swoich emocji, myśli i odczuć z ciała.
➤ Pomyśl o tym, jak będzie wyglądało Twoje życie, gdy ten temat się zmieni.
Co wtedy poczujesz? Jak będziesz się zachowywać? Jakie decyzje będą dla Ciebie naturalne? To pozwala nadać kierunek Twojej transformacji.
➤ Zadbaj o swoje ciało.
Niektórzy Uczestnicy sesji Zdrowej Pełni zgłaszają, że dobre nawodnienie organizmu i większa dbałość o sen i odpoczynek sprawiają, że sesja „płynie” łatwiej. Możesz więc kilka dni przed sesją zwiększyć ilość wypijanej wody i zadbać o swoją fizjologiczną regenerację – to może wspomóc naturalne procesy Twojej pamięci komórkowej.
Ważne: nie potrzebujesz żadnej wiedzy specjalistycznej, duchowego przygotowania ani żadnych konkretnych rytuałów.
Wystarczy Twoja gotowość, szczerość i decyzja, że chcesz zobaczyć więcej i uwolnić to, co już Ci nie służy.
To bardzo ważne pytanie — i odpowiedź brzmi: nie, jedna sesja Zdrowej Pełni nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów.
I nie dlatego, że nie jest skuteczna — ale dlatego, że Twoje trudności nie powstały jednocześnie i nie są zapisane w jednym miejscu.
To bardzo precyzyjna praca z jednym, konkretnym tematem lub mechanizmem, który:
➢ od lat sabotuje Twoje działania,
➢ wpływa na Twoje emocje, myśli i reakcje z ciała,
➢ blokuje Ci dostęp do określonych zasobów,
➢ utrzymuje Cię w utknięciu lub powoduje powtarzalność bolesnych doświadczeń.
W jednej sesji:
➢ namierzamy zapis w Twojej pamięci komórkowej, który podtrzymuje dany schemat,
➢ uwalniamy go, a następnie
➢ sprawdzamy efekt w odniesieniu do konkretnych sytuacji życiowych.
Prawdopodobnie nosisz w sobie wiele warstw — każdy z nas je ma.
Dlatego jeśli chcesz trwałej zmiany, która:
➢ przekłada się na różne obszary życia (relacje, zdrowie, pieniądze, działanie),
➢ jest spójna z Tobą,
➢ i ma szansę zostać z Tobą na stałe,
…wtedy warto pomyśleć o całościowym procesie pracy 1:1 (np. programie Z Impetem w Zdrową Pełnię), gdzie krok po kroku przechodzisz przez kolejne tematy, warstwy i poziomy, przy wsparciu, planie i opiece.
➤ Jedna sesja = jeden temat.
➤Całościowa zmiana = proces.
Ty decydujesz, z czym chcesz zacząć i jak głęboko chcesz pójść.
Świetne pytanie — bo pokazuje Twoją ambicję i fakt, że masz wiele obszarów, w których pragniesz zmiany.
Odpowiedź brzmi: tak, możesz pracować nad kilkoma tematami jednocześnie — ale nie w jednej sesji i nie na raz.
Każdy temat, który Cię porusza (czy to relacja, zdrowie, pieniądze, praca, samoocena…), jest zakotwiczony w Twojej pamięci komórkowej poprzez inny zapis, inną warstwę doświadczenia i często — inną biologiczną logikę.
Jeśli próbujemy je wszystkie "rozplątać" jednocześnie:
➢ tracisz precyzję,
➢ pojawia się chaos w procesie wewnętrznym,
➢ bardzo często przeciążenie,
➢ a ciało nie wie, który mechanizm uwalniać.
W programie 3-miesięcznym „Z Impetem w Zdrową Pełnię” pracujemy:
➢ modułowo: każdy temat ma swoje miejsce, czas i przestrzeń,
➢ strategicznie: kolejność tematów wynika z planu, który tworzymy razem na początku procesu,
➢ z szacunkiem do Twojego systemu nerwowego i sytuacji życiowej — żeby zmiana była skuteczna, ale też bezpieczna.
Między sesjami możesz zauważyć, że tematy zaczynają się przenikać, że jedno "kliknięcie" wpływa na inne obszary — to naturalne, i bardzo wspierające. Ale punktowe uwolnienie dotyczy zawsze jednego, konkretnego zapisu.
✔️ Możesz pracować nad wieloma tematami,
✔️ Ale robimy to krok po kroku, a nie wszystko na raz.
To właśnie taka ułożona i precyzyjna praca daje trwałe efekty.
Świetnie, że zadajesz to pytanie — bo pojedyncza sesja i program „Z Impetem w Zdrową Pełnię” różnią się zarówno zakresem, jak i celem.
To skoncentrowane spotkanie, które pozwala Ci uwolnić się od konkretnego obciążenia lub zapisu w Twojej pamięci komórkowej.
✅ Pomaga, gdy masz jeden, wyraźnie określony temat
✅ Jest nastawiona na natychmiastowe uwolnienie i ulgę
✅ Może przynieść dużą zmianę emocjonalną lub poznawczą
✅ Nie wymaga wcześniejszego przygotowania — ale warto przemyśleć, czego naprawdę chcesz
Dostęp do pojedynczych sesji jest ograniczony – zarezerwowany głównie dla Uczestników Szkoły lub osób, które przeszły już wcześniejszy proces.
To kompleksowa ścieżka transformacyjna 1:1 z czyżykiem, oparta o strategiczny plan działania.
Zaczynasz od:
➢ analizy fizjo-bio-chemicznej (na bazie badań laboratryjnych i szczegółowych kwestionariuszy),
➢ rozpoznania psychobiologicznego,
➢ wywiadu emocjonalnego i życiowego.
A następnie wchodzisz w:
➢ systematyczną pracę z pamięcią komórkową,
➢ coaching akcyjny,
➢ bieżące wsparcie między sesjami,
➢ plan transformacji wewnętrznej i cielesnej,
➢ oraz weryfikację efektów i aktualizację działań.
Ten program to Twoja osobista mapa drogi:
➡️ od tego, co Cię teraz blokuje,
➡️ do życia, które kochasz, w którym kochasz i które naprawdę ma znaczenie.
Pojedyncza sesja | Program 3-miesięczny | |
---|---|---|
Zakres | Jeden konkretny temat | Holistyczna zmiana w wielu obszarach życia |
Cel | Uwolnienie od konkretnego obciążenia | Transformacja wewnętrzna i życiowa |
Struktura | 1 spotkanie | 6 sesji Zdrowej Pełni + 3 coachingowe + analiza + wsparcie |
Wsparcie między sesjami | Brak | Tak (poprzez aplikację i dodatkowe materiały) |
Efekty | Często odczuwalne od razu | Pogłębiają się z sesji na sesję i przekładają na codzienne życie |
Jeśli chcesz realnej zmiany, a nie tylko ulgi —
program „Z Impetem w Zdrową Pełnię” będzie dla Ciebie idealnym wyborem.
Praca z pamięcią komórkową polega na dotarciu do tych informacji, zapisów i wzorców, które Twoje ciało „pamięta” — nawet jeśli Twoja głowa już dawno o nich zapomniała. To mogą być ślady po przeżytych traumach, niespełnionych potrzebach, nierozładowanych emocjach, doświadczeniach pokoleniowych albo biologicznych przeciążeniach. Wszystko to, co – bez Twojej winy – nadal może mieć wpływ na Twoje decyzje, zdrowie, emocje, relacje i życiowe wybory.
Nie pracujemy tu tylko „mentalnie” – z przekonaniami czy narracją. Pracujemy z tym, co żyje w Twoim ciele.
Czy to boli?
Nie – w sensie fizycznym ta praca nie boli. Ale ponieważ uwalniamy to, co zostało w Tobie zapisane w trudnych momentach życia, mogą pojawić się emocje, których kiedyś nie było przestrzeni bezpiecznie poczuć: smutek, złość, żal, tęsknota, ulga, wdzięczność…
To jednak nie są emocje obezwładniające – wręcz przeciwnie: one przychodzą, żeby się uwolnić. W procesie zadbamy o Twoje bezpieczeństwo emocjonalne.
Czy to bezpieczne?
Tak, proces prowadzony jest w sposób uważny, czuły i biologicznie bezpieczny. Na początku ustalamy Twoje granice, Twój aktualny stan, i dobieramy intensywność pracy do Twoich zasobów.
Nie stosujemy żadnej presji, nie zagłębiamy się w traumy „na siłę”.
To Twoje ciało i Twoja gotowość pokazują, jak głęboko możesz iść w danym momencie.
To nie Ty się musisz zmuszać do zmiany. To Twoje ciało – jeśli stworzymy mu odpowiednie warunki – samo zacznie się zmieniać.
Naturalnie. Na głębokim poziomie. Trwale.
To znaczy, że nie pracujemy wyłącznie z przekonaniami, emocjami czy narracją. Docieramy głębiej – do poziomu, na którym Twoje ciało „pamięta” wszystko to, przez co przeszłaś / przeszedłeś – i reaguje na to każdego dnia.
Zmieniamy to, co zapisane w komórkach Twojego ciała, w Twoim mikrobiomie, w systemie nerwowym, hormonalnym, odpornościowym... To, co wpływa na rytm Twojego dnia, poziom energii, zdolność do regeneracji, jakość snu, napięcia w ciele, a także na Twoje emocje, reakcje i wybory.
Przykład?
Możesz pracować nad przekonaniem „nie zasługuję”, ale jeśli Twoje ciało nadal biologicznie żyje w trybie przetrwania, to będzie Ci bardzo trudno realnie poczuć, że zasługujesz. I nawet jeśli Twoja głowa „już wie”, Twoje ciało nadal będzie działać według starego programu.
Zmiana na poziomie biologicznym to np.:
➢ wyciszenie reakcji stresowej, która wcześniej odpalała się automatycznie,
➢ odzyskanie zasobnego stanu (np. spokoju, lekkości, radości), który wcześniej był zablokowany,
➢ realne odciążenie układu nerwowego, hormonalnego i odpornościowego,
➢ poprawa koncentracji, snu, trawienia czy odporności,
➢ zmiana odruchowych reakcji emocjonalnych (np. wybuchowości, lękowości, zamrożenia).
Twoja świadomość się poszerza, ale równocześnie ciało realnie wraca do zdrowia i równowagi. I właśnie dlatego efekty są głębsze i bardziej trwałe.
Nie, nie musisz – choć regresja biologiczna jest jednym z narzędzi Zdrowej Pełni, to nie jest ani obowiązkowa, ani konieczna dla każdego.
To, co naprawdę decyduje o skuteczności procesu, to dostrojenie narzędzi do Ciebie – do Twojego ciała, systemu nerwowego, aktualnego etapu życia i gotowości na zmianę. Dla jednych regresja biologiczna (czyli cofnięcie się do bardzo wczesnych, często przedzapłodnieniowych momentów rozwojowych/biologicznych i przedświadomych zapisów w ciele) będzie głębokim i uwalniającym doświadczeniem. Dla innych – nie będzie jeszcze na to przestrzeni. I to jest w porządku.
Zdrowa Pełnia to nie sztywny protokół, tylko droga, która ma służyć Tobie.
Dlatego: – możesz korzystać tylko z tych narzędzi, które działają w tu i teraz (bez cofania się do przeszłości),
➢ możesz wchodzić głębiej, kiedy Twoje ciało i świadomość będą gotowe,
➢ możesz mieć równie spektakularne efekty, pracując wyłącznie z tym, co dzieje się w Twoim życiu aktualnie – bo narzędzia Zdrowej Pełni sięgają do poziomu biologii, niezależnie od tego, czy pracujemy z przeszłością, czy teraźniejszością.
Najważniejsze jest jedno:
Nie musisz niczego „robić na siłę” ani „być gotowa/-y na wszystko”.
Twoje ciało samo pokaże, dokąd możemy iść – i jaką drogą.
To możliwe – choć nie jest regułą.
Proces pracy z pamięcią komórkową i głęboką warstwą biologii, na której działają narzędzia Zdrowej Pełni, może wiązać się z przejściowym pogorszeniem samopoczucia emocjonalnego, energetycznego lub fizycznego. Nie dlatego, że coś jest „nie tak” – ale dlatego, że organizm i system nerwowy wchodzą w realny, fizjologiczny proces zmiany.
Nie jesteśmy w tym podejściu zwolennikami „grzebania się w przeszłości dla samego grzebania”. Zmiany, które w Tobie zachodzą, są bardzo konkretne – i mogą się zdarzyć takie dni (lub momenty), gdy:
➢ emocje się „podniosą” i będziesz mieć większą wrażliwość,
➢ pojawi się zmęczenie, drażliwość albo napięcie,
➢ Twoje ciało zacznie wyrzucać „stare treści” z systemu (co może przypominać objawy detoksu).
Wszystko to jest naturalnym etapem procesu samoregulacji i zdrowienia. Dlatego cały program i proces są tak zaprojektowane, abyś nie zostawała z tym sama:
➢ masz dostęp do konsultacji, sesji Zdowej Pełni, spotkań wspierających i coachingowo-aktywacyjnych,
➢ otrzymujesz dostosowane do Ciebie (na podstawie wyników badań laboratoryjnych) wskazówki dotyczące stylu życia, odżywiania i suplementacji wspierającej organizm w detoksykacji,
➢ a przede wszystkim: uczysz się czytać swoje ciało i reagować na jego potrzeby – zamiast je zagłuszać.
Nie chodzi o to, żeby cierpieć.
Chodzi o to, by – jeśli coś się pojawi – potraktować to jako sygnał i zaproszenie. I z właściwym wsparciem przejść przez to łagodnie, z szacunkiem do siebie.
Nie, nie potrzebujesz żadnego „przygotowania duchowego” ani specjalnej wiedzy, aby skorzystać z procesu pracy 1:1 w duchu Zdrowej Pełni.
To podejście jest zakorzenione w biologii, psychologii i doświadczeniu ciała – i właśnie tam zaczyna się Twoja transformacja. Nie musisz wyznawać żadnej konkretnej filozofii, nie musisz mieć „wysokiej wibracji”, nie musisz nawet wierzyć, że to zadziała. Wystarczy, że:
➢ jesteś gotowa/-y przyjrzeć się temu, co Cię zatrzymuje,
➢ jesteś ciekawa/-y, jak Twoje ciało pamięta więcej, niż Ci się wydaje,
➢ i masz gotowość, by potraktować siebie poważnie – z uważnością i szacunkiem.
Wszystko inne wypracowujemy wspólnie – krok po kroku, z troską o Twoje tempo, potrzeby i granice.
A jeśli gdzieś po drodze Twoje poczucie sensu czy kierunek duchowy zacznie się naturalnie pogłębiać – będzie to efektem ubocznym, a nie warunkiem wejścia w ten proces.
Świetnie, że chcesz wiedzieć, jak dokładnie wygląda sesja Zdrowej Pełni — to pomaga oswoić się z procesem i lepiej się do niego przygotować.
Choć każda sesja jest indywidualna i dopasowana do konkretnego Człowieka, to pewna struktura się powtarza. Oto jak wygląda ona krok po kroku:
Na początku sesji wspólnie z czyżykiem ustalacie, w jakim obszarze życia chcesz zmiany. Może to być np. konkretny aspekt relacji, pracy, dobrobytu, blokady twórczej, lęku, braku spokoju, niskiego poczucia wartości… i in.
Nie musisz mieć „gotowego” tematu – wystarczy, że wiesz, co teraz Cię ogranicza lub męczy. W trakcie doprecyzowania temat się "układa".
To kluczowy moment. W oparciu o to, co mówisz, a także o sygnały z ciała, czyżyk lokalizuje z Tobą źródłowe zapisy i obciążenia, które mogą powodować dany problem – w Twojej pamięci komórkowej, w subkomórkowych strukturach świadomości.
Ten etap bywa zaskakujący – często pokazuje, że problem nie leży tam, gdzie Ci się wydawało, ale dużo głębiej.
Zanim zacznie się praca, sprawdzasz, jak bardzo dana sytuacja Cię dotyka – emocjonalnie, fizycznie, mentalnie. To pozwoli Ci potem zobaczyć, jak wiele się zmieniło w Twoich automatycznych, pozawolicjonalnych reakcjach.
To serce sesji. Z pomocą narzędzi Zdrowej Pełni czyżyk prowadzi Cię przez proces uwalniania zapisów, które biologicznie blokują Twoją świadomość, emocje, ciało i zachowania.
Możesz doświadczać emocji, mrowienia w ciele lub innych fizycznych odczuć, obrazów lub myśli. To naturalna część procesu. Wszystko dzieje się w Twoim tempie, z pełnym wsparciem.
Pod koniec sesji ponownie przyglądasz się tematom, które były dla Ciebie trudne na początku. Sprawdzasz, czy, i jak, się zmieniło Twoje odczucie:
➢ emocje,
➢ myśli,
➢ reakcje ciała.
Często efekt jest odczuwalny natychmiast, a w kolejnych dniach pogłębia się.
Na koniec możesz dostać jedno krótkie ćwiczenie, które pomoże Ci utrwalić efekt i złagodzić ewentualny opór. Możesz też dostać zadanie życiowe na czas pomiędzy sesjami. Nie zawsze są one konieczne – dostajesz je tylko wtedy, gdy są Ci potrzebne i dają Ci korzysci.
Większość osób opisuje uczucie ulgi, lekkości, większego spokoju i wewnętrznej klarowności. Zmienia się sposób, w jaki myślisz, reagujesz i czujesz – i to często w obszarze, który przez lata był „nieruszany”.
Jeśli jesteś w programie „Z Impetem w Zdrową Pełnię” - efekty sesji są wdrażane w życie z pomocą planu działania i sesji coachingowych. To dlatego zmiana wewnętrzna zaczyna przekładać się na realną zmianę życiową.
To proces głęboki, ale łagodny. Biologiczny – ale skutkujący transformacją emocji, świadomości i życia.
Jeśli jesteś gotowa/-y, Twoje ciało i pamięć komórkowa zrobią resztę.
Świetne pytanie – bo efekty po sesji Zdrowej Pełni bywają zaskakujące, głębokie i… bardzo różne.
Zależą od tematu, nad którym pracujesz, od Twojego ciała, gotowości i tego, jak dalej wykorzystasz nową przestrzeń w sobie.
Ale są pewne charakterystyczne efekty, które pojawiają się najczęściej – zarówno od razu po sesji, jak i w kolejnych dniach:
➤ Uczucie ulgi, lekkości, odpuszczenia
➤ Zaskakująca cisza w głowie (np. myśli, które krążyły w kółko – po prostu znikają)
➤ Zmieniony stan emocjonalny – więcej spokoju, otwartości, wdzięczności
➤ Inne reakcje ciała – np. nie ma napięcia, które zawsze pojawiało się „na myśl o…”
➤ Zmiana spojrzenia na temat, który wcześniej był ciężki lub trudny
➤ Poczucie, że „coś się domknęło” albo „coś się ułożyło”
➤ Naturalne zmiany zachowań lub decyzji, które wcześniej wydawały się trudne
➤ Zaskoczenie, że coś przestało Cię triggerować, mimo że wcześniej zawsze wywoływało silną reakcję
➤ Inna jakość w relacjach – bo nieświadome wzorce, które do tej pory je sabotowały, po prostu się wyciszają
Tak – i to nie tylko możesz, ale w wielu przypadkach właśnie tak się dzieje.
To jedno z najbardziej nieoczywistych, a zarazem uzdrawiających doświadczeń tego procesu.
Bo gdy wchodzisz na sesję Zdrowej Pełni, Twoje oczekiwania najczęściej są tworzone przez umysł, który działa w obrębie schematów i obciążeń, jakie w sobie nosisz. Tymczasem praca na poziomie pamięci komórkowej omija te schematy i dotyka głębszej prawdy – tej zapisanej w Twoim ciele, emocjach, wewnętrznej tożsamości.
Dlatego:
➢ możesz przyjść na sesję z myślą, że musisz zakończyć relację, a po uwolnieniu obciążeń poczuć, że chcesz ją naprawiać i budować na nowo
➢ możesz być przekonana/-y, że problemem jest szef, a w trakcie sesji odkryć, że chodziło o Twój stary wzorzec bycia niewidzialną/-nym
➢ możesz chcieć „wreszcie działać”, a po sesji poczuć zgodę na zatrzymanie i głęboką regenerację, której tak bardzo Ci brakowało.
Wręcz przeciwnie – to znak, że przeszłaś/przeszedłeś przez rzeczywistą zmianę.
Bo to nie Twoje przekonania prowadzą Cię do transformacji – tylko wewnętrzna gotowość organizmu do życia w prawdzie i wolności.
Po takiej sesji możesz czuć zdziwienie, ulgę, poruszenie, a nawet… spokój, który będzie wydawał się dziwny.
Daj sobie czas. Zobacz, co się dzieje. Obserwuj zmiany w reakcjach, myśleniu, decyzjach.
I pamiętaj:
Twoje ciało nigdy się nie myli.
Gdy coś zmieniło się głęboko – to znaczy, że jesteś na właściwej drodze i zdobywasz:
➢ Większy kontakt ze sobą – z własnymi potrzebami, emocjami, intuicją
➢ Więcej energii i wewnętrznej przestrzeni
Czasem efekty są… inne, niż się spodziewasz.
Możesz przyjść z przekonaniem, że chcesz zakończyć związek, a po uwolnieniu obciążeń okazuje się, że odnalazłaś w nim miłość i chcesz go odbudować.
Albo możesz chcieć rozwijać biznes, a po sesji orientujesz się, że to nie biznes był potrzebny, tylko własna granica i spokój.
Dlatego nie obiecujemy efektu, który Twoja głowa zakłada – ale dajemy Ci możliwość, by Twoja pamięć komórkowa przestała kierować Twoim życiem. I właśnie wtedy zaczyna się prawdziwa wolność.
Jeśli wykorzystasz tę nową przestrzeń w działaniu – efekty przekładają się na realną zmianę życiową.
Jeśli nie – możesz wrócić do starych wzorców.
Dlatego regularna praca (np. w programie 3-miesięcznym „Z Impetem w Zdrową Pełnię”) pozwala pogłębić efekty, które zmieniają nie tylko Ciebie… ale całe Twoje życie.
To, czego doświadczasz, to zjawisko nagminne występujące w transformacji narzędziami Zdrowej Pełni. Nazywamy je efektem Apex.
To moment, w którym po skutecznej sesji Twój umysł… nie łączy jej z efektami, które pojawiają się w Twoim ciele, emocjach, myślach lub zachowaniu.
Zmiana zaszła – ale została wykonana tak głęboko, tak kompletnie i tak naturalnie dla Twojego systemu nerwowego, że nie zostawiła „śladów oporu”.
Możesz wtedy powiedzieć:
➢ „Ale przecież to nie był żaden duży temat…” (choć jeszcze dwie godziny wcześniej ten temat paraliżował Twoje decyzje życiowe),
➢ „Nie wiem, może to samo minęło…” (choć minęło dokładnie w chwili, gdy zmieniliśmy zapis pamięci komórkowej),
➢ „Ja chyba nigdy nie miałam takiego problemu…” (choć zaczynaliśmy sesję z poczuciem totalnego utknięcia właśnie w tym obszarze).
Czasami w trakcie sesji (szczególnie pod koniec) nie pamiętasz już problemu, z którym przyszłaś/przyszedłeś. Dosłownie. Temat, który przed chwilą był największym bólem, przestaje być odczuwany, a przez to... przestaje być nawet mentalnie dostępny. Możesz wtedy mówić:
➢ „Nie, ja nigdy tak nie mówiłam…”
➢ „Nie no, to nie było dla mnie takie trudne…”
➢ "Ale co mam sobie przypomnieć? Jaki temat?"
To też efekt Apex 🙃
M.in. dlatego każda sesja Zdrowej Pełni jest nagrywana i masz do niej dostęp na swoim indywidualnym koncie.
Dla wielu osób odsłuchanie sesji jest momentem ogromnego „wow” – bo dopiero wtedy naprawdę widzą, jak głęboka była zmiana. Wtedy uświadamiają sobie, jak potężna transformacja zaszła, skoro nie tylko problem już ich nie boli… ale wręcz trudno sobie przypomnieć, że w ogóle był.
Jeśli coś przestaje Cię definiować, a ciało przestaje reagować na to lękiem, wstydem czy napięciem – to po prostu przestaje istnieć w Twoim systemie jako „ważny temat”, czy nawet jako obciążający zapis.
Tak działa zdrowa, zintegrowana pamięć komórkowa.
To nie znaczy, że zmiana się nie wydarzyła. To znaczy, że zaszła tak skutecznie, jak Twój system najbardziej tego potrzebował i tak głęboko, że Twój umysł nie miał nawet do tego dostępu.
Nie musisz – ale możesz.
Efekt sesji Zdrowej Pełni polega na uwolnieniu z pamięci komórkowej zapisu obciążenia, które do tej pory kształtowało Twoje myśli, emocje, reakcje z ciała i decyzje. Kiedy zapis znika – Twój system sam wraca do równowagi. I to jest właśnie najpiękniejsze: ciało wie, jak samozdrowieć, kiedy przestaje być trzymane przez obciążenie.
Nie potrzebujesz więc praktykować, medytować, powtarzać afirmacji, ani codziennie „utrwalać efektu” – bo efekt jest biologiczny, a nie mentalny.
Czasem dostajesz krótkie ćwiczenie wspierające, które:
➢ pomaga Ci oswoić się z nowym stanem,
➢ wycisza potencjalny opór drobnoustrojowy przed utrzymaniem zmiany (szczególnie jeśli przez wiele lat działałaś/-łeś inaczej),
➢ albo pozwala Ci w praktyce zobaczyć, jak bardzo się już zmieniło.
To ćwiczenie nigdy nie jest warunkiem „działania sesji” – ale bywa przydatnym narzędziem osadzającym nową jakość w Twojej codzienności.
…to między sesjami pracujesz nie tylko nad swoją wewnętrzną zmianą, ale i nad zewnętrzną transformacją. Wtedy, oprócz wewnętrznej pracy, realizujesz konkretne działania – związane z Twoim celem (czy to z biznesem, związkiem, zdrowiem, czy relacjami).
I to właśnie połączenie wewnętrznej zmiany z aktywnym wdrażaniem nowej wersji siebie w życie daje największe i najbardziej trwałe efekty.
Podsumowując: Nie musisz robić nic więcej, żeby efekt się utrzymał. Ale jeśli chcesz, by nowa jakość nie tylko została z Tobą – ale naprawdę rozgościła się w Twoim życiu… możesz zrobić miejsce. I wtedy zaczyna się prawdziwa MOC.
Tak – i to głęboko.
Wielu profesjonalistów (psychoterapeutów, coachów, lekarzy, nauczycieli, terapeutów ciała, dietetyków…) przychodzi do pracy 1x1 właśnie dlatego, że czują, że ich obecna skuteczność ma jakiś sufit. Być może potrafisz „poprowadzić” niemal każdego – a jednak w kontakcie z niektórymi Klientami / Pacjentami coś się w Tobie zacina, aktywuje, blokuje. Może pojawiają się tematy, których nie umiesz przeprowadzić z lekkością – albo czujesz, że oddajesz za dużo siebie, żeby Klient mógł pójść do przodu.
W procesie w duchu Zdrowej Pełni możesz:
➢ poznać źródła własnych reakcji, które dotąd były nieuświadomione,
➢ nauczyć się nie „tracić siebie” w pracy z drugim Człowiekiem,
➢ wzmacniać kontakt z własnym ciałem i zasobami,
➢ oraz odzyskiwać wewnętrzne prowadzenie, które pozwala Ci działać z lekkością, spójnością i autentycznością.
Dodatkowo – jeśli chcesz – możesz spojrzeć na swój styl pomagania i wszystkie nieświadome potrzeby oraz mechanizmy, jakie za nim stoją. To często jeden z najbardziej transformujących obszarów pracy – który potem przekłada się nie tylko na efekty, ale też na radość i spełnienie w zawodowej roli.
Bo gdy jesteś w swojej Zdrowej Pełni – pomagasz innym z innego poziomu. I to naprawdę czuć.
Jeśli jesteś psychoterapeutką, coachką, lekarką, terapeutką ciała, dietetyczką, naturopatką, szamanką, doradczynią czy przewodniczką rozwojową – i czujesz, że to podejście głęboko z Tobą rezonuje, możesz zauważyć, że praca z pamięcią komórkową oraz poziomem biologicznym otwiera zupełnie nowe przestrzenie w rozumieniu Człowieka.
Jednak ważne zastrzeżenie:
Proces 1:1 „Z Impetem w Zdrową Pełnię” nie jest szkoleniem z metody, ani nie daje uprawnień do używania narzędzi Zdrowej Pełni w pracy z Klientami / Pacjentami. To przestrzeń Twojej osobistej transformacji – głęboka, oparta na Twoim procesie, Twoich zasobach i Twoich blokadach.
Jeśli po tym procesie poczujesz, że chcesz pracować w tym nurcie zawodowo – możesz aplikować do Szkoły Terapii Psychobiologii Subkomórkowej, gdzie uczysz się, jak bezpiecznie, odpowiedzialnie i profesjonalnie prowadzić innych. Dopiero po ukończeniu Szkoły i uzyskaniu licencji, możesz wykorzystywać narzędzia Zdrowej Pełni w swojej praktyce.
Co nie znaczy, że to, czego tu doświadczysz, nie wpłynie na Twoją pracę!
Ten proces:
➢ pogłębi Twoją obecność i czucie w relacji z Klientem / Pacjentem,
➢ pozwoli Ci lepiej rozróżniać, gdzie kończy się psychika, a zaczyna zapis biologiczny,
➢ wzmocni Twój system nerwowy, co bezpośrednio przełoży się na jakość towarzyszenia innym,
➢ i – co najważniejsze – da Ci wewnętrzną spójność, dzięki której Twoja obecność będzie jeszcze bardziej transformująca.
Ale to zawsze zaczyna się od Ciebie.
I tu właśnie jest miejsce na ten pierwszy krok.
To jedno z najbardziej bolesnych wewnętrznych pytań, jakie zadają sobie osoby zaangażowane w swój rozwój. Jeśli też je sobie zadajesz – jesteś w dobrym miejscu. I nie jesteś z tym sama.
Prawda jest taka:
To, że wciąż zmagasz się z trudnymi emocjami, powracającymi schematami czy poczuciem utknięcia – nie znaczy, że zrobiłaś coś źle.
To znaczy jedynie, że metody, z których korzystałaś do tej pory, mogły nie sięgać wystarczająco głęboko.
W psychobiologii subkomórkowej mówimy jasno:
dopóki zapis trudnych doświadczeń – czy to Twoich, pokoleniowych, czy związanych z biologicznym stresem – trwa w Twojej pamięci komórkowej, dopóty Twoje ciało, emocje i myśli będą działać według tych samych starych wzorców.
Bez względu na to, ile zrozumiesz. Bez względu na to, ile zmienisz "świadomie".
Nie jesteś popsuta/-y.
Nie jesteś oporna/-y.
Nie jesteś beznadziejna/-y.
Po prostu – Twoje ciało potrzebuje innego podejścia. Takiego, które uwzględnia poziom biologiczny, komórkowy i energetyczny.
I które – zamiast obwiniać Cię za to, że wciąż „nie jesteś dalej” – pokaże Ci, jak głęboko już jesteś i jaką zmianę możesz teraz bezpiecznie przejść.
Bo to nie Ty jesteś problemem.
To pamięć Twojego ciała wciąż Cię chroni – nawet jeśli przez to blokuje Ci dostęp do życia, które naprawdę kochasz.
To bardzo ważne pytanie – i wiele osób, które trafiają do pracy ze mną, zadaje je właśnie na tym etapie.
Bo przecież już tyle zrobiłaś/-łeś. Tyle przeczytałaś/-łeś, tyle zrozumiałaś/-łeś, tyle przepracowałaś/-łeś. A mimo to wciąż coś Cię trzyma. Wciąż coś się powtarza. Wciąż coś się nie rusza.
I pojawia się myśl: „Może to ja jestem nie taka/-i. Może jestem oporna/-y. Może to nie zadziała...”
Ale to nie Ty jesteś problemem.
Problemem jest to, że większość metod rozwojowych i terapeutycznych, choć wartościowa i potrzebna, działa głównie na poziomie umysłu, przekonań, emocji – ale nie sięga do biologii, do komórek, do zapisów głęboko w ciele.
A jeśli właśnie tam – w pamięci komórkowej – utrwalony został pierwotny wzorzec, który dziś sabotuje Twoje działania, to żadne logiczne wytłumaczenie, żaden afirmacyjny kurs ani kolejny warsztat nie będą w stanie go trwale zmienić.
Dlatego Zdrowa Pełnia działa inaczej.
Sięgamy do źródła – do biologicznej pamięci Twojego ciała.
Rozpoznajemy, co naprawdę Cię blokuje.
Uwalniamy to w procesie, który angażuje ciało, emocje, świadomość i podświadomość.
I dopiero wtedy... zaczyna się prawdziwa zmiana.
To dla Ciebie – nawet (a może szczególnie) jeśli masz za sobą długą drogę rozwoju.
Bo ta droga nie była po nic. Ona przygotowała Cię do tej głębokości, która czeka teraz.
Tak, możesz. I jeśli czujesz, że w tym momencie życia potrzebujesz wolniejszego tempa, większego poczucia bezpieczeństwa, więcej czasu na integrację – to jest jak najbardziej w porządku.
Proces Z Impetem w Zdrową Pełnię nie jest sztywnym schematem – to żywa droga, która jest dostosowana do Ciebie.
Już podczas konsultacji strategiczno-rozpoznawczej, wspólnie przyglądamy się temu, gdzie jesteś, czego potrzebujesz, w jakim rytmie Twoje ciało, psychika i emocje czują się najbezpieczniej.
Na tej podstawie tworzę spersonalizowany plan działania.
Jeśli okaże się, że Twoje tempo potrzebuje być inne, niż standardowo – łagodniejsze, z większą przestrzenią – plan będzie to uwzględniał.
Bo nie chodzi o to, żeby robić "szybko" czy "mocno".
Chodzi o to, żebyś naprawdę szła do siebie – w taki sposób, jaki jest dla Ciebie dostępny i dobry tu, gdzie jesteś teraz.
Wycofanie się z procesu (a nawet sama myśl o tym), to coś, co może się pojawić na różnych etapach.
Zwłaszcza wtedy, gdy dotykasz ważnych zmian, gdy Twoje ciało zaczyna się regenerować, a pamięć komórkowa – uwalniać. To zupełnie naturalne.
Twoje tempo, Twoje granice i Twoje decyzje – są szanowane.
Nie ma przymusu. Jeśli po konsultacji strategiczno-rozpoznawczej uznasz, że to jeszcze nie Twój czas – możesz zatrzymać się na tym etapie.
Jeśli w trakcie pracy poczujesz potrzebę przerwy – otwarcie o tym porozmawiamy i dostosujemy plan.
Ważne jednak, żebyś wiedział/-a jedno:
Zdarza się, że impuls do wycofania się nie jest głosem intuicji, tylko głosem sabotażysty wewnętrznego – tej części Ciebie, która od lat boi się zmian, bo utożsamia je z ryzykiem, stratą albo bólem.
Dlatego zawsze sprawdzamy:
Czy to wycofanie to rzeczywista potrzeba?
Czy może ostatni krzyk „starego” zanim zrobisz krok w nowe?
W każdej sytuacji – jesteś zaopiekowana/-y.
I to Ty ostatecznie decydujesz, jak daleko chcesz pójść.
Tak. W każdej chwili możesz podjąć decyzję o zakończeniu procesu – niezależnie od etapu, na którym jesteś.
To Ty decydujesz, jak długo chcesz pracować, jakie tempo jest dla Ciebie odpowiednie i kiedy czujesz się „gotowa/-y”.
Dla wielu Osób trzy miesiące to dopiero początek większej transformacji – dla innych to już wystarczająco dużo, by doświadczyć realnej zmiany i zamknąć ważny etap.
Jeśli zdecydujesz się zakończyć proces wcześniej, nie tracisz dostępu do efektów, które już osiągnęłaś/osiągnąłeś. Każdy krok w stronę Zdrowej Pełni ma znaczenie – nawet jeśli nie wykorzystasz całego zaplanowanego czasu.
Ważne tylko, by taka decyzja była świadoma – i podjęta z poziomu Twojej wewnętrznej mądrości, a nie z przestrzeni strachu, sabotażu lub ucieczkowego impulsu.
W takiej sytuacji wspólnie podsumujemy dotychczasową drogę i zamkniemy proces w sposób, który będzie dla Ciebie wspierający.
To… dobry znak.
Złość, opór, niechęć – szczególnie wobec osoby, która towarzyszy Ci w procesie – to część naturalnej dynamiki zmiany.
Wszystko, co w Tobie przez lata chroniło stary porządek, status quo, przyzwyczajenia czy adaptacje do trudnych doświadczeń – nie zniknie bez walki. Często właśnie poprzez złość, opór lub odruch „ucieczki” pojawia się punkt zwrotny w procesie.
W Zdrowej Pełni nic nie musisz tłumić ani ukrywać. Złość i opór są zaproszeniem do przyjrzenia się temu, co jeszcze potrzebuje być nazwane, uznane, uwolnione.
Jeśli poczujesz je wobec czyżyka – można to wprost omówić. Jeśli wobec samego procesu – warto się temu przyjrzeć z ciekawością, a nie oceniać siebie.
To nie przeszkoda – to część drogi. A jeśli ją zauważysz i nazwiesz, proces pójdzie głębiej i bardziej świadomie.
Bo właśnie tak wygląda transformacja z impetem – bez udawania, że coś „nie wypada” czuć.
Tak. W ramach programu „Z Impetem w Zdrową Pełnię” zarówno analiza wyników badań laboratoryjnych, jak i tygodniowy raport żywieniowy z aplikacji Fitatu są obowiązkowe.
Dlaczego? Ponieważ Zdrowa Pełnia to nie tylko sesje transformacyjne i "praca z emocjami", ale również indywidualna praca z fizjo-bio-chemiczną rzeczywistością Twojego organizmu.
Twój organizm potrzebuje konkretnych warunków, aby proces samozdrowienia był możliwy. Bez rozpoznania, co go osłabia (np. ukryte niedobory, stany zapalne, zaburzenia mikroflory jelitowej czy nietolerancje pokarmowe), ryzykujemy, że głęboka transformacja emocjonalna i duchowa nie przyniesie trwałych efektów.
W Twojej transformacji zmiana emocjonalna, mentalna, a nawet duchowa wynika z biologii – a nie z konieczności zarządzania emocjami, kontrolowania myśli czy „stawiania się do działania”. Poprzez pracę biologiczną odzyskujesz dostęp do wewnętrznej matrycy zdrowia i swojego najlepszego, osobistego potencjału.
Jeśli porównasz to do budowania z klocków lego, to:
➤ instrukcją jest Twoja pamięć komórkowa – sesje Zdrowej Pełni dają Ci sposób na odzyskanie lub stworzenie najlepszej instrukcji (dzięki temu masz biologiczną matrycę aby zbudować życie, które naprawdę chcesz prowadzić),
➤ klockami są warunki fizjologiczne, biochemiczne i epigenetyczne – to, co masz w sobie do dyspozycji na poziomie ciała i metabolizmu.
Ostateczna budowla wymaga zarówno instrukcji, jak i odpowiednich klocków. Jeśli nie masz odpowiednich elementów – np. minerałów, enzymów, równowagi hormonalnej, zdrowej flory jelitowej – nawet najlepsza instrukcja nie pozwoli Ci zrealizować tego, czego naprawdę pragniesz. W takim przypadku im lepsza instrukcja, tym większa Twoja frustracja - bo wiesz, ile jest możliwe, a to i tak się nie dzieje w życiu (w końcu, bez odpowiednich klocków, nie ma jak się zadziać!).
Dlatego badania wyjściowe i analiza Fitatu to nie dodatkowy „wymóg” – to warunek Twojej skuteczności, trwałości efektów i biologicznego bezpieczeństwa.
Badania wyjściowe pozwalają:
➢ określić, jakie są Twoje indywidualne warunki metaboliczne, hormonalne i odpornościowe,
➢ precyzyjnie dobrać zalecenia żywieniowe, regeneracyjne, suplementacyjne i stylu życia,
➢ uniknąć działań, które mogłyby pogłębić istniejące obciążenia (np. diet, które „w teorii” są zdrowe, ale w Twoim przypadku działają przeciwnie).
Aby ułatwić ich wykonanie w Polsce, poniżej znajdziesz listę badań cząstkowych — czyli dokładnie to, co należy zbadać w dowolnym laboratorium, aby całość dawała spójny obraz potrzeb organizmu, jak i jego fizjo-bio-chemicznych obciążeń:
➢ Kortyzol (4 punktowy pomiar: rano, południe, popołudnie, wieczór),
➢ DHEA-S,
➢ Testosteron,
➢ Estradiol,
➢ Progesteron,
➢ Proporcja progesteron : estradiol,
➢ Melatonina (pomiar w południe),
➢ Sekrecyjna IgA (SIgA),
➢ Proporcja kortyzol : DHEA.
Jeśli nie masz dostępu do MRT, wykonaj test na nietolerancje i reakcje zapalne pokarmowe (panel minimum 100–150 produktów: owoce, warzywa, zboża, orzechy, nabiał, białka zwierzęce, dodatki do żywności, konserwanty).
➢ Indikan (wskaźnik dysbiozy),
➢ Kwas hydroksy-2-deoksyguanozynowy (8-OHdG – marker stresu oksydacyjnego),
➢ Kwasów żółciowych całkowitych (Total Bile Acids).
➢ Peptydy z rodziny zonuliny (Zonulin Family Peptides – Zonulin FP),
➢ DAO (diaminooksydaza),
➢ Proporcja DAO : histamina.
➢ SIgA (sekrecyjna IgA),
➢ Kalprotektyna (marker zapalenia),
➢ Antygen przeciwko gliadynie (IgA przeciwko glutenowi),
➢ Enzymy trzustkowe (np. elastaza),
➢ Krew utajona w kale,
➢ Mikrobiom jelitowy (flory fizjologiczne, bakterie oportunistyczne),
➢ H. Pylori,
➢ Obecność pasożytów, grzybów, wirusów,
➢ Geny oporności na antybiotyki.
➢ Kryptopirrol (z moczu),
➢ Histamina (z pełnej krwi),
➢ Cynk (z osocza),
➢ Miedź (z surowicy).
➢ Rejestrujesz wszystko, co jesz i pijesz przez min. 7 dni (w tym porcje, składniki, godziny),
➢ Udostępniasz PDF z raportem tygodniowym (w tym z podsumowaniem makroskładników i mikroskładników),
➢ Otrzymujesz analizę i sugestie dopasowane do Twojego stanu fizjologicznego i celu transformacyjnego.
💡 Niektóre z powyższych badań mogą być dostępne tylko w laboratoriach specjalistycznych. Jeśli masz wątpliwości, otrzymasz pełną listę i dokładne oznaczenia po wypełnieniu kwestionariuszy – wtedy wspólnie określamy najlepszy zakres dla Ciebie.
W ramach programu „Z Impetem w Zdrową Pełnię” obowiązkowe są podstawowe badania laboratoryjne (w tym analiza hormonów, mikrobiomu, parametrów stresu i metabolizmu), a także tygodniowy raport żywieniowy z aplikacji Fitatu.
Dodatkowe (rozszerzone) badania mogą być wskazane w zależności od Twoich objawów, kwestionariuszy i informacji z konsultacji strategiczno-rozpoznawczej.
W praktyce: rzadko pojawia się potrzeba sięgnięcia po badania dodatkowe, bo pakiet podstawowy, raport żywieniowy, wywiad oraz poszerzone kwestionariusze dają bardzo szeroki i głęboki obraz sytuacji.
Poniżej znajduje się lista przykładowych badań rozszerzonych, które mogą być Ci zarekomendowane indywidualnie — jeśli dane wskaźniki wymagają uzupełnienia lub pogłębionej analizy:
➢ LH, FSH
➢ prolaktyna
➢ DHT, SHBG, androstendion
➢ ACTH
(pozostałe hormony, jak estradiol, progesteron, testosteron, kortyzol czy DHEA-S, są uwzględnione w pakiecie podstawowym)
➢ krzywa glukozowo-insulinowa (OGTT z insuliną)
➢ C-peptyd
➢ HbA1c (hemoglobina glikowana)
➢ lipidogram pełny
➢ homocysteina
➢ witamina B6, B12, B9
➢ witamina D (jeśli nie badana w ramach podstawowego panelu)
➢ AST, ALT, GGTP
➢ bilirubina całkowita i związana
➢ amylaza, lipaza
➢ mocznik, kreatynina, kwas moczowy
➢ OB, CRP
➢ ANA1 (przeciwciała przeciwjądrowe)
➢ IgE całkowite
➢ LDH (dehydrogenaza mleczanowa)
➢ transferryna, INR, fibrynogen
➢ jonogram: sód, potas, wapń, magnez, chlorki
➢ OAT (Organix Acid Test)
➢ CSA (Kompleksowa Analiza Kału, alternatywa dla GI-MAP)
➢ Organix Gastro (profil kwasów organicznych związanych z funkcją jelit)
➢ Panel MTHFR (polimorfizmy genetyczne: C677T i A1298C)
➢ Testy oporności mikrobiomu (wskazane na podstawie GI-MAP lub CSA)
➢ Mykotoksyny (w tym: ochratoksyna A, aflatoksyny, patulina, zearalenon) – wykrywane w moczu, wskazujące na ekspozycję na pleśnie i grzyby
➢ Toksyny bakteryjne i pasożytnicze (np. lipopolisacharydy, egzotoksyny) — ocena na podstawie zaawansowanych analiz mikrobiomu (wskazana przy niektórych wynikach GI-MAP/CSA)
➢ Toksyny środowiskowe (np. glifosat, bisfenole, ftalany, parabeny, związki perfluorowane, metale ciężkie jak np. rtęć, ołów, arsen, kadm)
Wszystkie te badania mogą zostać zaproponowane dopiero po analizie kwestionariuszy, objawów lub wyników podstawowych testów. W zależności od Twojej historii zdrowotnej, środowiska życia i ekspozycji — niektóre z nich będą kluczowe dla uruchomienia efektywnej regeneracji komórkowej i detoksykacji.
W teorii – częściowo tak. W praktyce – bywa różnie.
Niektóre z badań, które znajdują się w podstawowej lub rozszerzonej liście, są dostępne w ramach refundacji NFZ — pod warunkiem, że lekarz POZ lub specjalista wystawi odpowiednie skierowanie. Dotyczy to zwłaszcza badań podstawowych, takich jak:
➢ morfologia,
➢ TSH, FT3, FT4,
➢ glukoza, lipidogram,
➢ próby wątrobowe,
➢ jonogram,
➢ OB, CRP,
➢ kreatynina, mocznik, kwas moczowy itd.
Natomiast bardziej specjalistyczne badania (np. DAO, zonulina, histamina w pełnej krwi, testy toksyn środowiskowych, OAT, CSA, GI-MAP, czy analiza kwasu foliowego na poziomie MTHFR) zazwyczaj nie są refundowane i trzeba je wykonać prywatnie – nawet jeśli ich wykonanie jest zasadne z biologicznego lub terapeutycznego punktu widzenia.
Zdarza się, że niektórzy Klienci uzyskują skierowanie na część badań od swojego lekarza (zwłaszcza endokrynologa, ginekologa, gastrologa lub psychiatry), ale nie mogę tego zagwarantować. Lekarze pracują w oparciu o własne kompetencje, przekonania i systemowe ograniczenia.
Dlatego zalecam założyć, że badania wykonasz prywatnie – wtedy masz pewność, że uzyskasz pełen pakiet wyników niezbędnych do Twojej indywidualnej analizy fizjo-bio-chemicznej.
Jeśli jednak chcesz spróbować pozyskać skierowanie od lekarza prowadzącego – warto to zrobić.
Świetne pytanie — i bardzo zrozumiałe. Wiele osób ma podobną reakcję: „Po co te badania? Przecież idę na terapię, a nie na konsultację u lekarza…”
W nurcie Zdrowej Pełni nie patrzymy na człowieka jak na psychikę albo ciało. Patrzymy na Ciebie całościowo – z Twoją biologią, emocjami, myślami, historią, kontekstem życia i duchowością. Nie rozdzielamy. Integrujemy.
Dlaczego więc badania?
Bo w pracy ze mną nie leczymy objawów – tylko szukamy i usuwamy przyczyny. A te często są ukryte głębiej, niż mogłoby się wydawać – w pamięci komórkowej, mikrobiomie, układzie hormonalnym, poziomie stresu komórkowego, niedoborach składników odżywczych czy toksynach.
Możesz od lat pracować ze swoimi emocjami i myślami – ale jeśli Twój organizm jest biologicznie przeciążony, to możesz nie mieć fizjologicznego dostępu do pozytywnych emocji, spokoju czy siły działania.
Możesz odczuwać ogromne wewnętrzne blokady, które wcale nie są „psychologiczne” – ale wynikają z obciążenia ośrodków nerwowych przez niewykryty stan zapalny, niedobór neuroprzekaźników albo toksyczne metabolity pasożytów.
Możesz mieć przekonanie, że „coś ze mną nie tak”, a tymczasem Twój organizm po prostu nie ma zasobów, żeby funkcjonować zdrowo – mimo całej Twojej dobrej woli, determinacji i rozwoju osobistego.
Co Ci dają te badania?
➢ Trafną diagnozę Twojej fizjo-bio-chemicznej indywidualności – bo każdy z nas działa inaczej i potrzebuje czego innego.
➢ Obraz tego, co biologicznie utrudnia Ci transformację (np. niski poziom energii komórkowej, zaburzenia metylacji, dysbioza jelitowa, zaburzenia hormonalne),
➢ Skrócenie drogi do efektów – bo nie będziemy działać na oślep, tylko dokładnie tam, gdzie Twój organizm najbardziej potrzebuje wsparcia.
➢ Uniknięcie błędnych wniosków – bo nie wszystko, co wygląda jak problem emocjonalny, ma wyłącznie źródło w psychice (np. mgła umysłowa, lęk czy ataki paniki, kołowrotek myśli, brak motywacji do działania i wiele innych mogą mieć podłoże biochemiczne).
➢ Poczucie mocy i sprawczości – bo zamiast „zgadywać”, co z Tobą nie tak, poznajesz konkretny plan działania.
➢ Prawdziwą podstawę dla zindywidualizowanych i pasujących tylko do Ciebie działań (np. dieta, regeneracja, suplementacja, ruch, redukcja stresu etc.),
➢ Pozwalają realnie odciążyć Twój organizm, aby procesy emocjonalne, mentalne i duchowe miały na czym się oprzeć.
Praca narzędziami Zdrowej Pełni nie opiera się tylko na tym, co czujesz i myślisz. Opiera się na tym, jak funkcjonuje Twoja komórka. I właśnie dlatego badania nie są dodatkiem. Są bramą do zrozumienia, co tak naprawdę się dzieje – i do tego, żebyśmy nie błądzili po omacku.
Nie jesteś przypadkiem z objawami. Jesteś Człowiekiem z historią, zapisem komórkowym i ogromnym potencjałem. Badania pomagają nam to wszystko lepiej zobaczyć – i skuteczniej poprowadzić Cię do Zdrowej Pełni.
A dlaczego inni terapeuci nie wymagają badań?
Bo pracują w innym paradygmacie – często opartym głównie na narracji, analizie poznawczej albo modelu objawowym. To bardzo cenne podejścia i wiele z nich działa w obszarze dla którego, zostały stworzone... Ale jeśli już długo się rozwijasz i nadal masz poczucie utknięcia lub powracających problemów, to być może Twoje ciało potrzebuje zupełnie innego klucza.
Psychobiologia subkomórkowa widzi Człowieka jako całość – ciało, psychika i duchowość to jedno naczynie. Bez zbadania, w jakim stanie to naczynie jest fizjologicznie, często tylko „grzebiemy w treści” bez zmiany podstawowego mechanizmu.
A co z kosztami?
Tak, to jest inwestycja. Ale zadaj sobie pytanie:
👉 Ile już zapłaciłaś/-łeś za wsparcie, które nie zadziałało tak, jak tego potrzebowałaś/-łeś?
👉 Ile kosztuje Cię utknięcie, zmęczenie, napięcie i życie, które Cię nie cieszy?
A teraz pomyśl: co, jeśli to właśnie ten krok – odważny i konkretny – okaże się tym, który naprawdę zadziała?
Bo w Zdrowej Pełni nie leczymy tylko objawu. Docieramy do źródła.
Jeśli czujesz, że to może być droga dla Ciebie – jestem po Twojej stronie.
Tak – jeśli wchodzisz w program transformacyjny 1x1 „Z Impetem w Zdrową Pełnię”, to w ramach Twojego indywidualnego planu transformacyjnego otrzymujesz konkretne, dopasowane do Ciebie zalecenia dotyczące:
➢ stylu życia (m.in. rytm dobowy, sen, ruch, regeneracja),
➢ diety (oparte na analizie Twojego raportu z Fitatu oraz potrzeb wynikających z Twojej fizjo-bio-chemicznej indywidualności),
➢ suplementacji (jeśli okaże się, że Twój organizm potrzebuje dodatkowego wsparcia na poziomie biochemicznym),
➢ redukcji stresu fizjologicznego (np. techniki odciążające układ nerwowy i odpornościowy, balans hormonalny, wsparcie mitochondriów),
➢ przywracania równowagi na poziomie komórkowym.
Są to precyzyjne i spersonalizowane rekomendacje, które powstają na podstawie:
➢ analizy wyników Twoich badań laboratoryjnych,
➢ analizy żywienia (z aplikacji Fitatu),
➢ opisu objawów z kwestionariuszy,
➢ Twojego celu transformacyjnego,
➢ Twojej gotowości do zmian.
Wszystko po to, abyś nie tylko „coś wiedział/-a”, ale mógł / mogła rzeczywiście wprowadzić te zmiany w życie – krok po kroku, skutecznie, z pełnym wsparciem.
Bo prawdziwa transformacja nie zaczyna się od siłowania się ze sobą. Zaczyna się wtedy, gdy Twoje ciało ma warunki, by naturalnie wrócić do równowagi – a Ty czujesz się wreszcie SOBĄ.
Nie – analiza dietetyczna nie oznacza obowiązku przejścia na jakąkolwiek dietę.
Jej celem jest rozpoznanie, jak wygląda Twój obecny sposób odżywiania i jakie ma on konsekwencje biologiczne:
➢ czy Twoje ciało otrzymuje wszystko, czego potrzebuje,
➢ czego mu brakuje,
➢ co je przeciąża lub zaburza jego funkcjonowanie.
Dopiero na tej podstawie otrzymasz spersonalizowane wskazania, które możesz wdrażać we własnym tempie.
Nie są to gotowe „diety do wydruku”, ale raczej sugestie:
➢ co dodać, a co ograniczyć,
➢ jak jeść, żeby czuć się lżej i mieć więcej energii,
➢ co może poprawić koncentrację, sen, regenerację itd.
Wszystko to jest dopasowane do Twojej fizjo-bio-chemicznej indywidualności i uwzględnia Twoje realne życie. Jeśli pracujesz zmianowo, karmisz piersią, nie masz głowy do gotowania albo jesteś na specjalnej diecie – to wszystko ma znaczenie.
Jeśli okaże się, że obecnie nie chcesz lub nie możesz nic zmieniać – to też jest w porządku. Potrzebujesz się co prawda liczyć wówczas z tym, że efekty mogą być mniejsze, niż sobie życzysz, ale jest to Twoja decyzja i masz do niej prawo.
Zasada jest jedna: Twój wybór, Twoje tempo.
To bardzo ważne pytanie – i dobrze, że je sobie stawiasz.
Praca w nurcie Zdrowej Pełni nie kończy się na rozmowie, wglądzie ani jednej głębokiej sesji. To proces biologiczno-emocjonalno-duchowej transformacji, który zaczynasz w swoim ciele – a kończysz w życiu, które kochasz, w którym kochasz i które naprawdę ma znaczenie.
Ale żeby to się zadziało naprawdę, głęboko i trwale, Twój organizm musi mieć warunki, by wyjść z trybu przetrwania i przełączyć się w tryb regeneracji, integracji i tworzenia.
Dlatego w zdecydowanej większości przypadków bez zmiany stylu życia – przynajmniej w niektórych jego aspektach – nie da się osiągnąć efektu, którego pragniesz.
Jeśli Twoje codzienne nawyki (w zakresie snu, jedzenia, używek, ekranów, stresu, braku regeneracji, braku ruchu itd.) są dokładnie tym, co dotąd pogłębiało stan wyczerpania, blokowało zasobność i psuło zdrowie – to pozostawienie ich bez zmian oznacza dokładnie jedno: powrót do punktu wyjścia.
Nie chodzi o rewolucję. Chodzi o gotowość.
Gotowość, żeby zmieniać siebie nie tylko w myślach i emocjach, ale w codziennym działaniu.
Bo to nie Ty jesteś problemem. Problemem są warunki, które od lat utrudniają Ci rozkwit.
Dlatego – jeśli czujesz, że to jeszcze nie jest Twój moment, że nie jesteś gotowa przyjrzeć się tym warunkom i coś w nich zmienić – szczerze i z pełnym szacunkiem sugeruję, byś nie wchodziła teraz w pracę 1x1 ze mną.
Ta praca jest głęboka, skuteczna i totalnie transformująca – ale tylko wtedy, gdy jesteś gotowa potraktować siebie i swoje życie na serio. Z czułością, uważnością, ale też odwagą.
Jeśli jesteś gotowa – jestem po Twojej stronie. Jeśli nie – wróć wtedy, gdy będziesz.
Bo Twoja Zdrowa Pełnia to nie sprint. To dojrzała droga, na którą wchodzisz, gdy naprawdę jesteś gotowa żyć inaczej.
Konsultacja strategiczno-rozpoznawcza to Twoje pierwsze, pogłębione spotkanie z czyżykiem, w którym wspólnie przyglądacie się Twojej sytuacji – nie tylko z poziomu tego, co Ci doskwiera, ale też z poziomu tego, czego naprawdę chcesz w swoim życiu doświadczyć.
To nie jest „luźna rozmowa” – to precyzyjne, strategiczne i transformacyjne spotkanie, które zaczyna się długo przed tym, jak usiądziesz do rozmowy:
➤ Zanim do niego dojdzie, wypełniasz bardzo szczegółowe kwestionariusze, które pozwalają Ci lepiej zobaczyć, gdzie jesteś i z czym przychodzisz, a czyżykowi – dokładnie się do spotkania przygotować.
➤ Wykonujesz badania laboratoryjne, które pomogą zobaczyć, co w Twojej fizjo-bio-chemicznej indywidualności może wpływać na Twoje samopoczucie i blokować proces samozdrowienia.
➤ Przechodzisz również przez analizę dietetyczną (na podstawie tygodniowych wpisów z aplikacji Fitatu).
Podczas samej konsultacji:
➢ czyżyk integruje wiedzę z Twoich kwestionariuszy, wyników badań, rozmowy z Tobą i bieżącego sprawdzenia – i wspólnie rozpoznajecie źródłowe przyczyny Twojego utknięcia, przeciążenia lub powracających problemów.
➢ Patrzycie nie tylko na to, co się dzieje, ale też dlaczego to się dzieje i co blokuje dostęp do zasobów, które pozwoliłyby Ci pójść dalej.
➢ Wstępnie wybieracie formy pracy, które będą najlepiej dopasowane do Ciebie i Twoich celów.
---------
Co dzieje się po konsultacji?
➢ Otrzymujesz indywidualny Plan Twojej Drogi do Zdrowej Pełni – zawierający konkretne kroki, priorytety i rekomendacje działań w oparciu o Twoje potrzeby i możliwości.
➢ Podejmujesz decyzję, czy chcesz wejść w dalszy proces i zrealizować ten plan wspólnie z czyżykiem, korzystając z pakietu pracy 1:1 „Z Impetem w Zdrową Pełnię”.
To moment, w którym zyskujesz jasność, z czego wynikają Twoje trudności i co realnie możesz z tym zrobić – a także czy jesteś gotowa/-y, by ruszyć w tę drogę.
➢ pierwszy dotyczy Twojego stanu psychicznego, emocjonalnego i życiowego,
➢ drugi skupia się na objawach związanych z ciałem (metabolizm, hormony, stres, dieta i inne sygnały fizjologiczne).
➢ idziemy jeszcze głębiej
➢ łączymy Twoje odpowiedzi z głębszym rozpoznaniem,
➢ docieramy do przyczyn, a nie tylko objawów,
➢ zaczynasz widzieć siebie i swoją historię w zupełnie nowym świetle.
➢ oparty na analizie pamięci komórkowej,
➢ uwzględniający działania transformacyjne (sesje Zdrowej Pełni) i coachingowo-akcyjne,
➢ oraz wskazania dotyczące Twojej biochemicznej indywidualności, fizjologii, stylu życia, suplementacji, diety, czy regeneracji.
Pakiet 3-miesięczny „Z Impetem w Zdrową Pełnię” to całościowy proces indywidualny 1:1 z czyżykiem, który obejmuje:
➤ 6 sesji transformacyjnych 1:1 – prowadzonych narzędziami Zdrowej Pełni, z pracą na poziomie pamięci komórkowej, emocji, mentalu i duchowości.
➤ 3 sesje akcyjno-coachingowe – skupione na wdrażaniu zmian, organizacji działań, wyciąganiu wniosków i wzmacnianiu Twojej sprawczości.
➤ Stałe wsparcie między sesjami – za pośrednictwem aplikacji możesz zadawać pytania, dzielić się wątpliwościami i otrzymywać odpowiedzi. W razie wewnętrznego kryzysu masz możliwość szybkiego kontaktu i wsparcia.
➤ Materiały wspierające – ćwiczenia, praktyki, inspiracje i konkretne kroki, które otrzymujesz w trakcie procesu.
➤ Gwarancję dostępnych terminów – elastyczne terminy dopasowane do Twoich potrzeb.
➤ Śledzenie efektów – zarówno na poziomie zdrowotnym, jak i mentalnym, emocjonalnym i duchowym.
➤ Realizację planu wewnętrznej przemiany – poprzez pracę z przekonaniami, emocjami, tożsamością i świadomością.
➤ Realizację planu cielesnej / epigenetycznej przemiany – obejmującego wskazówki dotyczące stylu życia, odżywiania, regeneracji, ruchu, suplementacji oraz redukcji fizjologicznego stresu.
➤ Aktualizację Twojego indywidualnego planu transformacyjnego – na bieżąco, w odpowiedzi na zachodzące zmiany, nowe wyniki Twoich badań laboratoryjnych czy istotne zmiany w Twojej sytuacji życiowej.
Nie – nie musisz od razu decydować się na cały pakiet 3-miesięczny.
Pierwszym krokiem w procesie „Z Impetem w Zdrową Pełnię” jest zawsze konsultacja strategiczno-rozpoznawcza. Dopiero po niej – kiedy masz już jasność co do przyczyn swoich trudności i wiesz, jakie działania mogą Ci realnie pomóc – decydujesz, czy chcesz wejść w dalszy proces i skorzystać z pełnego pakietu pracy 1:1 z czyżykiem.
Konsultacja strategiczno-rozpoznawcza to moment, w którym:
poznajesz swój indywidualny plan transformacji,
możesz spokojnie rozważyć, czy to jest dobry czas, dobra forma i dobra droga dla Ciebie,
masz przestrzeń na zadanie dodatkowych pytań i przyjrzenie się swoim możliwościom.
Dopiero potem podejmujesz decyzję, czy idziesz dalej – i jeśli tak, to czy chcesz zacząć od pakietu pełnego, czy od podstawowego.
To Ty decydujesz o tempie i zakresie tej drogi. A my – jesteśmy po to, by pomóc Ci ją dobrze zobaczyć i dobrze nią przejść.
Taka możliwość nie jest dostępna w otwartej ofercie.
Pojedyncze sesje Zdrowej Pełni mogą być realizowane wyłącznie dla:
➢ osób, które są aktualnymi Uczestnikami Szkoły Terapii Psychobiologii Subkomórkowej „Moja Droga do Zdrowej Pełni”,
➢ absolwentów wybranych kursów online prowadzonych przez czyżyka,
➢ osób, które mają za sobą pełny 3-miesięczny proces transformacyjny i chcą w ramach „sesji przypominającej” sięgnąć po konkretny zasób lub doraźne wsparcie.
Jeśli jeszcze nie należysz do żadnej z tych grup, zapraszam Cię najpierw do konsultacji, a potem do pełnego pakietu – to on daje najlepsze efekty i zapewnia realną, trwałą zmianę na wszystkich poziomach życia.
Koszt badań laboratoryjnych nie jest uwzględniony w cenie pakietu, ponieważ:
➢ Możesz potrzebwać "nadprogramowych" badań – ich zakres jest ustalany indywidualnie w zależności od Twoich objawów, opisu w kwestionariuszu oraz podejrzeń dotyczących funkcjonowania Twojego organizmu. U różnych osób może on obejmować różne zestawy badań.
➢ Nie każdy będzie potrzebować dodatkowych badań – część osób jest w sytuacji, kiedy wystarczy podstawowa analiza fizjo-bio-chemiczna.
➢ Masz możliwość wykonać je tam, gdzie chcesz – badania możesz zrealizować w dowolnym laboratorium, w swoim mieście lub online, w czasie i cenie, które są dla Ciebie najwygodniejsze.
Dzięki temu masz pełną elastyczność i możesz dostosować inwestycję do swoich możliwości.
Analiza wyników badań (przynajmniej tych wyjściowych) jest standardowym elementem pracy, bo znacząco zwiększa precyzję w doborze strategii działania oraz zaleceń wspierających Twoją transformację.
Jeśli potrzebujesz rozłożyć płatność na raty – daj znać.
Każda taka sytuacja jest analizowana indywidualnie, w rozmowie z czyżykiem. Wspólnie sprawdzamy, jaka forma płatności będzie dla Ciebie możliwa, a jednocześnie pozwoli Ci z zaangażowaniem wejść w proces transformacji.
Zależy nam na tym, by realna zmiana była dla Ciebie dostępna – także finansowo – o ile tylko jesteś gotowa/-y podjąć wewnętrzną decyzję o działaniu.
Pakiet „Z Impetem w Zdrową Pełnię” to trzymiesięczny proces transformacyjny, który obejmuje zarówno pracę na poziomie pamięci komórkowej, jak i konkretną zmianę w Twoim codziennym życiu. Całość przebiega w logicznej i bezpiecznej strukturze, a każdy element ma swoje konkretne miejsce i czas.
Oto, jak wygląda ten proces krok po kroku:
(czas: 8–12 godzin rozłożonych na kilka dni)
Zaraz po opłaceniu konsultacji strategicznej dostajesz 2 kwestionariusze:
➢ jeden opisujący Twój stan mentalno-emocjonalny,
➢ drugi: fizjo-bio-chemiczny (czyli to, co dzieje się w ciele).
Jeśli na ich podstawie pojawi się taka potrzeba, otrzymujesz również listę dodatkowych badań laboratoryjnych do wykonania (dobrze, abyś już miał/-a wyniki wyjściowo zalecanych badań laboratoryjnych).
W tym czasie także przez tydzień uzupełniasz aplikację Fitatu – w celu wykonania analizy dietetycznej.
(czas: ok. 90–120 minut)
To nasze pierwsze spotkanie. Na jego podstawie powstaje Twoja indywidualna mapa transformacji – plan pracy uwzględniający Twoje zasoby, trudności, potrzeby i cel.
(czas prezentacji: 60-90 minut,
czas realizacji planu: uwzględniony indywidualnie dla Ciebie)
Po konsultacji strategiczno-rozpoznawczej otrzymujesz Twój spersonalizowany plan transformacji, oparty o analizę pamięci komórkowej, emocji, potrzeb ciała i stylu życia.
(czas: 9 spotkań rozłożonych na 12 tygodni)
W ramach 3-miesięcznego pakietu otrzymujesz:
➤ 6 sesji transformacyjnych Zdrowej Pełni (1x1) – po 120 minut każda
➤ 3 sesje akcyjno-coachingowe – po ok. 60 minut każda
Między sesjami masz też:
➤ bieżące wsparcie przez aplikację (piszesz, kiedy potrzebujesz – odpowiadam, najszybciej, jak mogę; regulaminowo do dwóch dni roboczych, ale w praktyce dużo szybciej)
➤ materiały wspierające (ćwiczenia, inspiracje, działania wdrożeniowe)
(czas: na bieżąco po każdym spotkaniu + w razie potrzeby sesje diagnostyczne)
Jeśli np. wykonujesz nowe badania lub zachodzą zmiany w Twojej sytuacji, plan transformacji jest aktualizowany.
Cały proces jest prowadzony z uważnością i elastycznością – dopasowujemy rytm pracy do Ciebie, ale jednocześnie trzymamy strukturę, byś realnie doświadczył/- efektów.
To 3 miesiące głębokiej pracy, które zmieniają nie tylko to, jak się czujesz – ale też to, jak żyjesz.
Zaczynasz w ciele. A kończysz w życiu, które kochasz, w którym kochasz i które naprawdę ma znaczenie. 💚
Tak, jak najbardziej.
Wszystkie sesje w ramach procesu „Z Impetem w Zdrową Pełnię” odbywają się online, dlatego możesz korzystać z tego procesu z dowolnego miejsca na świecie, o ile masz stabilne połączenie z internetem oraz przestrzeń do spotkań 1:1, w której będziesz czuć się swobodnie i bezpiecznie.
Wielu Klientów korzysta z pracy z czyżykiem mieszkając za granicą – zarówno w Europie, jak i w innych częściach świata. W razie potrzeby wspólnie dopasowujemy godziny spotkań do Twojej strefy czasowej.
Tak – możesz kontynuować proces po zakończeniu trzech miesięcy.
Dalsza praca jest zawsze dopasowywana indywidualnie – na podstawie:
➢ tego, co już się zmieniło,
➢ jak głęboko udało się sięgnąć w pierwszym etapie,
➢ i jakie nowe cele, potrzeby lub tematy się pojawiły.
Możliwe ścieżki po zakończeniu pakietu 3-miesięcznego:
➢ przedłużenie współpracy na kolejny pakiet 3-miesięczny (z nowym planem działań),
➢ praca w niższym tempie – np. spotkania 1x w miesiącu (jeśli potrzebujesz tylko wsparcia w utrzymaniu rezultatów),
➢ przerwa i ewentualny powrót w przyszłości, kiedy poczujesz gotowość na kolejne etapy.
W praktyce – wiele Osób kontynuuje proces, bo z czasem pojawiają się nowe warstwy do uzdrowienia lub kolejne obszary życia, które chcą rozkwitu.
Ale równie naturalne jest zakończenie procesu na jednym pakiecie, jeśli właśnie to wystarczyło, byś wróciła do swojego centrum, odzyskała zasoby i poczuła, że to naprawdę jest Twoje życie – które kochasz, w którym kochasz i które ma znaczenie.
Tak – w ramach pakietu masz zapewnione realne i dostępne wsparcie między sesjami.
Po pierwsze: masz stały kontakt z czyżykiem poprzez aplikację. Możesz na bieżąco zadawać pytania, dzielić się wątpliwościami, dopytywać o elementy procesu – i otrzymasz odpowiedź.
Po drugie: jeśli w trakcie realizacji Twojego celu życiowego pojawi się kryzys wewnętrzny (emocjonalny, energetyczny, decyzyjny, duchowy) – możesz sięgnąć po szybkie wsparcie. Nie jesteś zostawiona/-y sam/-a sobie – Twoja droga do Zdrowej Pełni to proces, w którym jesteś prowadzona/-y z uważnością i troską.
Jednocześnie ten proces nie jest formą stałej terapii codziennej – nie wymaga codziennych konsultacji, bo jego siła polega także na wzmacnianiu Twojej sprawczości. Ale zawsze możesz liczyć na obecność i odpowiedź, kiedy tego potrzebujesz.
Jeśli z jakiegoś powodu nie możesz wziąć udziału w zaplanowanej sesji, to tak – istnieje możliwość jej przełożenia.
Z poziomu Twojego indywidualnego konta masz dostęp do kalendarza, w którym możesz samodzielnie zmienić termin spotkania – najlepiej z wyprzedzeniem co najmniej 48 godzin.
W uzasadnionych przypadkach możliwe jest przełożenie sesji na minimum 24 godziny przed planowanym terminem.
Po tym czasie (czyli po dacie i godzinie umówionej sesji), sesja nie podlega już zmianie ani przeniesieniu – nawet jeśli z jakiegoś powodu nie mogła się odbyć. Dlatego bardzo zachęcam do wcześniejszego sprawdzania harmonogramu i informowania z wyprzedzeniem, jeśli coś miałoby Ci przeszkodzić w uczestnictwie.
Aby w pełni skorzystać z procesu „Z Impetem w Zdrową Pełnię”, potrzebujesz kilku prostych narzędzi, które umożliwią Ci komfortową pracę – zarówno na poziomie rozpoznania, jak i realizacji Twojej indywidualnej ścieżki:
1. Stabilne połączenie z Internetem i dostęp do komputera (lub dużego tabletu)
– spotkania odbywają się online, dlatego warto zadbać o komfortowy sprzęt i spokojne miejsce do rozmowy.
2. Aplikacja Fitatu (darmowa wersja)
– przez minimum 7 dni zapisujesz w aplikacji wszystko, co jesz i pijesz. Raport z aplikacji jest jednym z elementów analizy w ramach konsultacji strategiczno-rozpoznawczych.
3. Wyniki badań laboratoryjnych (jeśli nie posiadasz aktualnych)
– przynajmniej z wersji podstawowej. Ich analiza jest częścią konsultacji strategiczno-rozpoznawczej.
4. Kwestionariusze online (dwa rozbudowane formularze)
– otrzymasz je po zapisaniu się na konsultację. Dotyczą m.in. Twojej historii, objawów, samopoczucia psychofizycznego i stylu życia. Ich dokładne wypełnienie pozwala precyzyjnie zaplanować proces transformacji.
5. Aplikacja komunikacyjna (do bieżącego kontaktu)
– w ramach pakietu masz dostęp do czatu z czyżykiem (przez aplikację), dzięki czemu możesz otrzymać odpowiedź na pytania lub zgłosić się po wsparcie między sesjami.
To wszystko. Żadnych skomplikowanych technologii, platform czy systemów.
Zaczynasz z tym, co już masz – a cała reszta będzie dla Ciebie przejrzyście poprowadzona krok po kroku.
Twoje miejsce w kalendarzu to coś, co rezerwuję specjalnie dla Ciebie – z pełną gotowością, aby Ci towarzyszyć w procesie zmiany.
Szanuję Twój czas – i równie mocno oczekuję szacunku dla mojego.
Dlatego:
➤ Jeśli nie pojawisz się na sesji bez uprzedzenia – opłata za spotkanie nie podlega zwrotowi.
➤ Jeśli chcesz przełożyć sesję, masz taką możliwość do 48 godzin przed planowanym terminem (w uzasadnionych przypadkach – do 24 godzin).
➤ Jeśli odwołasz sesję później niż 24 godziny przed spotkaniem, a nie uda się zapełnić zwolnionego miejsca – traktujemy sesję jako zrealizowaną.
To nie jest kara – to uczciwe zasady wzajemnego zobowiązania.
Wyjątek? Oczywiście może się zdarzyć coś naprawdę nieprzewidzianego – losowego, poważnego, nagłego.
W takiej sytuacji – po prostu napisz. Zareaguję ze zrozumieniem.
Ale też: jeśli to się zdarza regularnie, może warto najpierw zadbać o gotowość do procesu?
To Twoja zmiana, Twoje miejsce, Twój czas. Zadbaj o nie tak, jak chcesz zadbać o siebie.
To rzadkie, ale tak – życie się zdarza również po stronie prowadzącej.
Jeśli z jakiegokolwiek powodu nie będę mogła poprowadzić sesji w ustalonym terminie, masz dwie możliwości:
➤ Zaproponuję Ci nowy, możliwie najszybszy termin sesji, dostosowany do Twojej dostępności.
➤ Jeśli nowy termin nie będzie Ci odpowiadać – otrzymasz pełny zwrot opłaty za sesję lub zostanie ona przeniesiona na inny, wybrany przez Ciebie dzień.
Nie musisz się niczego obawiać – to Ty wybierasz, co dla Ciebie najkorzystniejsze.
Zawsze traktuję Twoją gotowość do pracy z pełnym szacunkiem.
Jeśli więc z mojej strony coś nie pójdzie zgodnie z planem – odpowiedzialność leży po mojej stronie.
Jeśli złapałaś się na myśli: „o rany, ile mnie to będzie kosztować…”, to wiedz, że być może właśnie odezwała się jedna z wewnętrznych blokad — tych samych, które od lat trzymają Cię w miejscu. Tych, które najczęściej bronią dostępu do życia, jakiego naprawdę pragniesz.
Ale… nie uciekamy od tematu. Poziom inwestycji to coś, co warto i trzeba wziąć pod uwagę.
Więc zadaj sobie szczerze inne pytanie:
Ile kosztuje Cię życie w takim utknięciu, w jakim jesteś teraz?
Jak bardzo ogranicza Cię to w relacjach, w pracy, w codzienności? Ile kosztuje Cię brak energii, wewnętrznego spokoju, radości, kierunku?
Ile naprawdę warte jest dla Ciebie uwolnienie się od tych obciążeń — tak, by w końcu żyć życiem, które kochasz, w którym kochasz i które naprawdę ma znaczenie?
W końcu to Ty jesteś Bohaterką swojej historii.
Więc jeśli nie Ty — to kto?
A jeśli nie teraz — to kiedy?
Poniżej znajdziesz kilka opowieści innych Bohaterek Zdrowej Pełni. Być może któraś z nich poruszy coś w Tobie. Albo wskaże Ci kierunek. A może po prostu przypomni Ci to, co już od dawna wiesz: że to naprawdę jest możliwe — również dla Ciebie.
Sprawdź, jak Agnieszka:
Sprawdź, jak Sylwia:
Sprawdź, jak Agnieszka:
Sprawdź, jak Ania:
Sprawdź, jak Marcin:
Sprawdź, jak Ania:
Będę tu czekać na Ciebie
gdzie dusza się z sercem spotyka
gdzie łza nawozi doliny
gdzie radość świeci w promykach
gdzie święte są kamień i drzewo
święte są ciało i ziemia
gdzie wiatr przygrywa melodie
a szum jego wszystko zmienia
gdzie serce wychodzi do serca
gdzie dłoń ku dłoni podąża
gdzie miłość bujnie rozkwita
przy słońcu i w świetle miesiąca
gdzie dusza wygląda oczami
gdzie Człowiek wierzy w Człowieka
gdzie bajki się snują nocami
tutaj na Ciebie poczekam
może się zdarzyć, że w Twojej indywidualnej sytuacji będziesz potrzebować:
Jeśli podczas spotkania strategiczno-rozpoznawczego z czyżykiem, okaże się, że te działania są dla Ciebie ważne i Tobie potrzebne, to zakres Twojego 3-miesięcznego pakietu (i jego cena) mogą się zmienić.
Ustalisz to wówczas indywidualnie z czyżykiem.
Stres i ogromna odpowiedzialność są wpisane w moje codzienne funkcjonowanie. Podejmuję decyzje, od których zależą życia Ludzi. Każda moja decyzja to także ogromne pieniądze. Nic dziwnego, że ryzyko, stres i odpowiedzialność, to mój chleb powszedni. Niewiele jednak osób to rozumie…
Im dalej jestem w tej drodze, tym bardziej samotna jestem. Na nikim tak naprawdę nie mogę polegać i jestem zdana sama na siebie. Ludzie, którzy mnie otaczają, ode mnie zależą, ale też na każdym kroku mnie oceniają. Niektórzy tylko czekają, aż powinie mi się noga. Są tacy, którzy by się nawet z tego ucieszyli. Nie mogę sobie na to pozwolić. Przed innymi muszę trzymać fason – muszą być przekonani, że jestem najlepsza w tym, co robię; że jestem najlepszym wyborem…
Nie mogę okazać słabości. Muszę na co dzień walczyć. Muszę być twarda. I taka jestem. Świetnie mi to wychodzi i w biznesie się nie tylko sprawdza, ale też opłaca. Niestety w życiu prywatnym skazuje mnie to na jeszcze większą samotność i niezrozumienie. Nie ma znaczenia, czy z kimś jestem, czy nie, bo prywatnie i tak jestem sama…
Wiem, że mam duży potencjał. Mogłabym odnieść sukces i dużo dobrego zrobić… Ale cały czas nie mogę wyjść poza myśli i planowanie :( Boję się popełnić jakikolwiek błąd. Planuję ponad miarę i zanim zacznę działać, to muszę być na wszystko przygotowana. Muszę znać odpowiedzi na wszystkie potencjalne pytania. To mnie zatrzymuje w miejscu.
Innym mówię, że jestem perfekcjonistką, ale prawda jest taka, że po prostu utknęłam. Zazdroszczę tym, którzy potrafią iść na żywioł. Też bym tak chciała! Niestety już widzę, co się stanie, gdybym się odważyła… Wówczas byłoby widać czarno na białym, że nie pasuję do innych. Ludzie by w końcu się na mnie poznali… Już słyszę, jakby sobie wówczas na mnie używali… więc siedzę, jak mysz pod miotłą i nie ryzykuję.
Jednak cokolwiek zrobię (lub czegokolwiek nie zrobię) cały czas towarzyszy mi poczucie, że odstaję od reszty. Ludzie obserwują, że jestem inna i nie akceptują mnie takiej. Nawet jeśli na zewnątrz nie widać różnicy… nawet jeśli ktoś mnie poklepie po ramieniu i powie „nie przesadzaj; zupełnie nie wiem, o czym mówisz”, to ja i tak wiem… Wiem, co Ludzie myślą i mówią za moimi plecami. Przez to muszę starać się o wiele bardziej niż inni, żeby mnie zaakceptowano. Muszę dawać z siebie wszystko, żeby moja praca się spodobała; żeby zyskała uznanie. A nie jest łatwo!
Od długiego czasu się rozwijam i nad sobą pracuję… mam jednak poczucie, że to jakaś karkołomna ścieżka. Jasne, że widzę zmiany. Dużo też ze sobą robię, aby te zmiany były.
Doświadczyłam wielu pięknych momentów w tej mojej wędrówce i jestem za nie wdzięczna. Jednak przeszkadza mi, że za każdym razem, jak czuję przełom… jak doświadczam prawdziwej zmiany… jak robię dwa duże kroki do przodu i oddycham pełną piersią, to zaraz robię cztery do tyłu i znowu ląduję na czterech literach.
Taka huśtawka ciągnie się od kiedy pamiętam. Jakby mnie coś trzymało. Jakby coś nie chciało mnie puścić. Jakby coś celowo podcinało mi skrzydła. Najwyższy czas się od tego uwolnić, bo inaczej nigdy nie wypłynę na naprawdę szerokie wody!
Logicznie wiem, że mam sporo do zaoferowania sobie, innym i Światu. Wiem, że jestem inteligentna. Wiem, że potrafię być atrakcyjna. Wiem, że jestem wystarczająca. Wiem, że mogę odnieść sukces…
Jak się postaram, to nawet znajduję w swoim życiu szereg dowodów na to wszystko. Ba, nawet jak się nie staram, to mam w swoim otoczeniu Ludzi, którzy mi zazdroszczą i mówią o mnie w superlatywach!
Tym bardziej wkurzający jest ten upierdliwy głos w głowie, który wie, co i jak podszepnąć, żeby mi aż w pięty poszło :(
Najgorsze jest to, że jak nie uważam i w porę tego nie wychwycę, to rzeczywiście czuję się gorsza, głupia, niewystarczająca, niegodna kochania i niezasługująca na pełnię sukcesu. W takich chwilach, kiedy słyszę czyżykowe: „żyj życiem, które kochasz, w którym kochasz i które naprawdę ma znaczenie” zwyczajnie nie wierzę, że to jest dla mnie możliwe.
Jeszcze gorsze jest to, że jeśli w porę siebie w tych negatywach nie zatrzymam, to ani się nie spostrzegę, a już sabotuję samą siebie!
Chcę w końcu – całkowicie spójnie ze sobą – czuć, że siebie kocham i jestem wystarczająca. Zamiasst tylko o tym wiedzieć i musieć sobie o tym co rusz przypominać…
Czasem mam wrażenie, jakby życie działo się gdzieś tam za szybą, a ja je tylko obserwuję. Ludzie są niby dookoła, ale tak daleko ode mnie… Doświadczenia, jakie mam w obszarze budowania związku, czy ważnej dla mnie relacji, są tak nikłe lub tak nieudane, że nie ma sensu ich nawet przywoływać… Po co się dołować?
Czasem myślę, że ja po prostu nie umiem kochać :( i nie ma się co dziwić Ludziom, którzy to widzą i nie chcą ze mną być. A innym razem już naprawdę nie wiem, o co chodzi i jak to jest, że im bardziej się staram, tym przepaść między mną, a tym drugim Kimś jest coraz większa.
Zauważam w sobie „głos”, który na różne sposoby szepcze mi, że związek nie ma sensu… że Ludzie w związkach się tylko krzywdzą… że lepiej być samą, niż użerać się z kimś… że związek mnie ograniczy i że stracę prawdziwą siebie w takiej relacji…
I ja to wszystko rozumiem, ale wciąż jakaś część mnie chciałaby po prostu kochać i być kochaną. To wewnętrzne rozdarcie mnie paraliżuje :( Czy to kiedykolwiek będzie łatwiejsze?
Już tyle razy się sparzyłam, ze aż szkoda wyliczać :(
Powinnam się już dawno temu nauczyć rozpoznawać facetów, którzy złamią mi serce, ale nie… Za każdym razem wydaje się, że to ten jedyny. Znowu mam motyle w brzuchu, oczy mi się świecą, a serce topnieje. I jak na niego patrzę, to mam ochotę się z nim zestarzeć…
A później okazuje się, że miało być pięknie, a wyszło jak zwykle.
Ileż można?!
Nawet, jak się zabezpieczam… trzymam dystans, sprawdzam, dopytuję, żeby znowu nie popełnić tych samych błędów, to jakoś tak się okazuje, że coś przeoczyłam :(
Chciałabym stworzyć związek oparty na szacunku, miłości, wspólnych celach i zaangażowaniu, ale trafiam zawsze na kogoś, kto ma inną wizję :( A najgorsze jest to, że szydło z worka wychodzi po jakimś czasie, kiedy ja już się zaangażuję i dużo z siebie dam.
Zaczynam myśleć, że na świecie chyba nie ma normalnych facetów. Już naprawdę brak mi sił, aby powtarzać taki scenariusz po raz kolejny :( Jednak wiem, że jak teraz z tym czegoś nie zrobię, to może być jeszcze gorzej…
Tęsknię za tym, co mieliśmy kiedyś… Nie wiem, gdzie to zgubiliśmy i chyba nie bardzo umiem to odzyskać :( Próbowałam już różnych sposobów i albo jest lepiej na chwilkę, po czym znowu przychodzi krach, albo już na stracie moje starania okazują się być poronionym pomysłem :(
Jak to się stało, że przestałam mu wystarczać? Już naprawdę nie wiem, jaka mam być, żeby on chciał ze mną zostać i naprawić to, co nam jeszcze zostało… A ja go naprawdę kocham! I nie wyobrażam sobie życia bez niego! Nie wiem, co będzie, jak go stracę… jak będę sama :(
Nie mówiąc już o tym, że nie wiem, jak powiem o tym innym :( Kim ja w ogóle bez niego będę?
Tak naprawdę wcale ich nie znam (a one nie znają mnie). To smutne, bo ja naprawdę kocham moje Dzieci… tylko jakoś tak… od jakiegoś czasu… nadajemy na innych falach…
One nie rozumieją, że ja to wszystko robię dla nich… Przecież musimy za coś żyć… muszę mieć za co zapłacić za ich dodatkowe zajęcia… A one wcale mi tego nie ułatwiają! Zupełnie nie widzą, jak się dla nich staram. Byłoby idealnie, gdyby bardziej się słuchały, więcej zaangażowania wkładały w swoje obowiązki, umiały się bardziej twórczo i konstruktywnie zająć sobą…
Ale, jak to w życiu, idealnie nie jest :( A ja nie wiem, jak mam do nich dotrzeć :( Czasem tracę cierpliwość. Szczególnie, jak widzę ich miny… jak słyszę półsłówka i ciągłe niezadowolenie… jak ich niewdzięczność razi mnie po oczach… Tak, wówczas tracę cierpliwość. Czasem wybucham i… wcale tego nie chcę :(
Im dłużej się temu przyglądam, tym bardziej odzywa się we mnie świadomość, że jestem złą matką. Nie opiekuję się nimi tak, jak powinnam. Nie daję im dobrego przykładu :( Mają ze mną gorszy start, niż mogłyby mieć :( Gdzieś tam, bardzo głęboko, wiem, że mimo ogromnych starań, krzywdzę moje własne Dzieci. Dzieci, które kocham najbardziej na świecie :(
Założyłam swój pomocowy biznes, bo nie chciałam mieć szefa, który by mi mówił co mam robić. Chciałam sama być dla siebie szefem. Chciałam być niezależna. Chciałam mieć wolność: finansową i wolność wyboru z kim, gdzie, jak i jak długo pracuję.
Wiem też, że mam dużo do zaoferowania innym i Światu. Chciałam w pełni rozwinąć skrzydła i tworzyć piękną zmianę pomagając Ludziom. Dlatego otworzyłam swoją firmę i… miało być pięknie. Marzenia i ideały sięgały zenitu, a później aż huknęło, gdy grzmotnęły o glebę i roztrzaskały się na miliony kawałeczków :(
A ja jak ten Kopciuszek zbieram odrobinki i próbuję je posklejać. Jestem przepracowana i przemęczona. Żeby wszystko ogarnąć pracuję ponad siły :( Mało śpię. Nieregularnie (i niezbyt zdrowo) jem. Im więcej pracuję, tym więcej jest do zrobienia, a efekty z tego są mizerne.
Moja firma miała być moim wybawieniem, a tymczasem stała się moim więzieniem! Pracuję więcej, niż jakikolwiek szef, w jakiejkolwiek pracy, kiedykolwiek by ode mnie wymagał, a moje profity w żaden sposób tego nie odzwierciedlają :(
Tymczasem wiem, że innym się udaje. Nawet tym, którzy mają mniejsze kwalifikacje, niż ja. A przecież jestem inteligentna! Wiem, że można, tylko, że mi akurat to nie wychodzi. Mam już tego serdecznie dość. Albo coś zmienię, albo nie tylko będę wyglądać, ale stanę się wrakiem Człowieka…
Od zawsze mówię NIE przeciętności! Jestem dobra w tym, co robię. Mam doświadczenie i jestem ekspertem z prawdziwego zdarzenia…
Jednocześnie praca dla kogoś i na kogoś mnie powoli wykańcza. Jestem stworzona do czegoś większego! Czy wrażenie, jakie zrobiła moja kreacja na firmowej imprezie, to naprawdę wszystko, o czym Ludzie będą mówić, kiedy o mnie pomyślą?!
Od czasu do czasu myślę o własnym biznesie, ale tyle rzeczy może pójść nie tak… tyle mogę stracić… że na myśleniu (od kilku lat!) się kończy :(
Jednocześnie Ludzie dookoła powtarzają, że jestem szczęściarą i że mi zazdroszczą… I jak się dobrze zastanowić, to nie mam przecież na co narzekać. Moja praca daje mi pieniądze i stabilność… więc z uśmiechem numer 4 odpowiadam, że lubię moją pracę.
A później patrzę w lustro i widzę w nim największą, paskudną HIPOKRYTKĘ :(
I czasem się zastanawiam: czy aż tak bardzo zależy mi na przypodobaniu się innym i na spełnieniu ich oczekiwań, że nawet wprost nie potrafię powiedzieć, że nie znoszę tej pracy? Że gdybym tylko wiedziała, jak to zrobić bezpiecznie, to zarabiałabym krocie na swojej wiedzy i ekspertyzie. Spełniałabym się w tym co kocham i robiłabym to na własnych warunkach!